Stowarzyszenie przypomina, że w 1978 roku proboszcz parafii św. Jana – za zgodą ówczesnego biskupa Piotra Gołębiowskiego - zobowiązał się do przekazania miastu - za symboliczną odpłatnością - tzw. Domu Wielkiego, zachowanej pozostałości po zamku królewskiego. W zamian za to strona kościelna miała otrzymać od Skarbu Państwa obiekty, dawnego kościoła św. Wacława. Z umowy, jak się miało okazać, wywiązała się tylko jedna strona – rządowa. W Domu Wielkim nadal funkcjonuje plebania fary.
-Kościołowi przekazano, to co obiecano, natomiast Kościół nie przekazał Domu Wielkiego stąd nasza akcja na Facebooku; najpierw utworzyliśmy stronę informacyjną, a teraz wydarzenie „Ratujmy radomski Zamek Królewski!” - mówi Radomir Jasiński, prezes Radomskich Inwestycji. - Chcemy, by Kościół wiedział, że ludzie chcą mieć dostęp do zamku, że popierają naszą akcję. W tej całej sprawie z Domem Wielkim i kościołem św. Wacława chodzi o aspekt moralny - Kościół o moralność walczy i uczy jej, a w tej sprawie postępuje inaczej niż uczy...
Ksiądz Sławomir Fundowicz, 23 maja podczas konferencji poświęconej zamkowi i miejskim murom stwierdził, że sytuacja zamku jest prosta: - Jest własnością parafii św. Jana. Oczywiście, poczuwamy się do stania na straży dobra kultury, ale... Teoretycznie kościół mógłby się pozbyć tego majątku na rzecz, na przykład, miasta, ale musielibyśmy mieć pewność, co się dalej z tym majątkiem stanie, za rok, za 10, za 20 lat. A tego nie wiemy, nie ma pomysłu, co miałoby w tym budynku być. Ten teren jest dobrem wspólnym; chcielibyśmy, żeby koncepcja zagospodarowania zamku niosła wielkość i świętość – dowodził ks. Fundowicz. Po czym nie pozostawił złudzeń: przekazanie w ogóle nie wchodzi w grę, a wykupienie albo zamiana „są bardzo mało prawdopodobne”. Jego zdaniem pierwszym krokiem w sprawie zamku powinno być „stworzenie właściwej dokumentacji”, a to – jak w przypadku każdego zabytku jest trudne, kosztowne, długotrwałe. Ale można byłoby stworzyć specjalny fundusz, z datków, na ten cel.
Wydarzenie „Ratujmy radomski Zamek Królewski!” popiera na Facebooku ponad 200 osób. Data 12 grudnia umieszczona w internecie nie oznacza końca akcji, jak zapewnia prezes Radomskich Inwestycji.