Choć uroczyste otwarcie targów zaplanowane zostało na godz. 11, przy stolikach ustawionych w holu UM przy ul. Żeromskiego grubo przed tą godziną było sporo osób.
- Mamy tutaj 22 stoiska i 250 wydawnictw. A to znaczy, że warto organizować targi i warto promować książkę regionalną – mówiła otwierając targi Anna Skubisz-Szymanowska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej, która jest w tym roku organizatorem imprezy.
W czwartek i piątek – do godz. 17 – można kupić wydawnictwa m.in. MBP, Radomskiego Towarzystwa Naukowego, Instytutu Pamięci Narodowej czy Lucky; jest także stoisko antykwaryczne.
- Znalazłem monografię Szkoły Technicznej, w 50-lecie istnienia i szukam znajomych, a kilkunastu Szkołę Techniczną kończyło. Pewnie ją kupię, bo nawet nie wiedziałem, że coś takiego zostało wydane – powiedział nam pan Stefan, spotkany właśnie na stoisku antykwarycznym.
Prawdziwe oblężenie przeżywało stoisko RTN-u. - Szukam Pestki „Do zobaczenia w piekle”, ale nie widzę. Chociaż inne książki Pestki są – pani Joanna nie kryła rozczarowania. - Ale jest sporo dawno wydanych biuletynów RTN; nie pomyślałam, że jeszcze są w sprzedaży, ale bardzo się cieszę. Kupię sobie ten o Centralnym Okręgu Przemysłowym. Zresztą jest tu sporo książek, które warto kupić. Jeszcze nie zdążyłam wszystkiego obejrzeć.
Targi są okazją nie tylko do kupienia książki, ale także do spotkania z jej autorem. W czwartek o swoich książkach mówili Sebastian Piątkowski i Marcin Sołtysiak, historycy z IPN oraz Maria Piechrzalska, autorka kilkudziesięciu publikacji z zakresu ubezpieczeń i polityki społecznej.
W piątek zaplanowano spotkanie z Dariuszem Kupiszem, autorem „Rodów szlacheckich ziemi radomskiej” (godz. 12), autorkami książki „Ich ślady. Kobiety w historii Radomia” (godz. 14) oraz z Zofią Święcką-Łuczyńską, autorką radomskich i krakowskich wspomnień (godz. 16).
O godz. 17 poznamy laureatów Nagrody Literackiej Miasta Radomia, a targi zakończy koncert Mirosława Czyżykiewicza.