Zebranie zostalo zwołane z inicjatywy przesa RSM Marka Pytlarza po tym, jak lokatorzy zaprotestowali przeciwko nawet kilkusetzłotowym doplatom za cieplo i wodę. W auli Politechniki zebrało się około 700 osób. Atmosfera spotkania od początku była bardzo gorąca - zarządowi zarzucono niegospodarność, lekceważenie mieszkańców, nieracjonalne decyzje.
Mieszkańcy krzyczeli pod adresem zarządu spółdzielni: "Złodzieje!", "Mafia". Część osób zażądała odwolania prezesa; zaczęto zbierać podpisy pod takim wnioskiem. Na listach podpisała się większość uczestników spotkania, ale zbieranie podpisów przerwano po tym, jak część osób zwróciła uwagę, że takie działanie nie ma żadnej mocy prawnej. Prezesa czy też zarząd może bowiem odwołać jedynie walne zgromadzenie.
Ostatecznie żadne decyzje nie zapadły. Mieszkańcy zapowiadają dalsze dzialania w sprawie odwołania prezesa - jakie, zadecydują po konsultacjach z prawnikami.