Dziś radni SLD: Jan Pszczoła, Zenon Krawczyk i Bohdan Karaś (nieobecny był z powodów osobistych Adam Włodarczyk) oraz szef partii w mieście Waldemar Kaczmarski spotkali się z dziennikarzami. Na konferencji poinformowali, że decyzję o sposobie głosowania nad przyznaniem tytułu Honorowego Obywatelstwa Miasta Radomia Lechowi Kaczyńskiemu podejmą w piątek późnym wieczorem, po zakończeniu konsultacji społecznych, które w tej sprawie przeprowadzają (mieszkańcy poznają ją dopiero na samej sesji). Jak zaznaczyli nie chcą też wpisywać się w polityczny spór miedzy PO, a PiS, które jest autorem wniosku.
Działacze radomskiej lewicy wyrazili też ubolewanie z powodu odesłania przez koalicję PiS-PSL do komisji klutury i promocji wniosku o nadanie tytułu Honorowego Obywatela Miasta, również pośmiertnie, prezydentowi Radomia Józefowi Grzecznarowskiemu, celem "zbadania jego życiorysu". Pytani przez dziennikarzy, czy sami nie powinni złożyć podobnego wniosku na sesji sobotniej w stosunku do Lecha Kaczyńskiego odparli, że nie zamierzają zniżać się do takiego poziomu. - Zmarłym należy się szacunek, a nie szukanie haków na siłę - mówili rozgoryczeni samorządowcy SLD.
- Dziś obchodzimy 35. rocznicę śmierci Józefa Grzecznarowskiego, szkoda więc, że dla radnych PiS wniosek SLD stał się przyczyną do politycznych rozgrywek - mówił radny Zenon Krawczyk. - Tym bardziej, że zgłaszałem ten wniosek w imieniu środowisk spółdzielczości mieszkaniowej.
Radny Bohdan Karaś przypomniał okoliczności towarzyszące złożeniu wniosku.- Występowały o to już i Unia Pracy i SdPl oraz Społeczny Komitet Ratowania Zabytków Miasta Radomia, a i tak przepadł jak kamień w wodę. Postanowiliśmy więc zgłosić wniosek do banku danych, który funkcjonuje od dawna i wprowadzić w stosownym czasie. Okazało się jednak, że posłużył on części radnych PiS do złożenia wniosku o nadanie podobnego tytułu Lechowi Kaczyńskiemu. Jednocześnie radny lewicy przyznał, że dla grupy radnych PiS wniosek SLD mógł stanowić okazję do złamania umowy mówiącej, że najpierw na komisji kultury i promocji miasta zostaną opracowane kryteria przyznawania honorowego obywatelstwa, a dopiero potem jej członkowie rozpatrzą wszystkie propozycje. - My chcieliśmy najpierw rozmowy, ale to radni z PiS sami upublicznili wniosek, dając swoim radykalnym kolegom zielone światło do złożenia podobnego w odniesieniu do Lecha Kaczyńskiego- mówił Karaś.
Generalnie jednak lewica nie chce "zadymy" w sprawie honorowego obywatelstwa. Można mieć swoje zdanie, ale trzeba zachować się godnie - mówił nam szef Sojuszu Waldemar Kaczmarski. Dodał, że delegacja SLD weźmie udział w miejskich obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej, ale nie będzie wpisywać się w budowanie atmosfery napięcia wokół tych uroczytości.
Tymczasem działacze Platformy Obywatelskiej poseł Radosław Witkowski oraz szef klubu radnych PO Wiesław Wędzonka już dziś kategorycznie zapowiadają głosowanie przeciwko projektowi uchwały złożonemu przez PiS. - PiS próbuje dzielić ludzi w Radomiu - oznajmił poseł Radosław Witkowski. Wtórował mu radny Wiesław Wędzonka: - Jakoś nie mogę dopatrzeć się zasług Lecha Kaczyńskiego dla Radomia. Dopiero historia go oceni - mówił radny PO. W PiS są z kolei zdeteminowani. - I tak przegłosujemy tą uchwałę, choć chcielibyśmy oczywiście, aby na sesji panował spokój - mówił nam prosząc o anonimowość jeden z radnych PiS. - O to jednak będzie trudno.
O czym jeszcze mówili dziś radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej na konferencji prasowej napiszemy niebawem.