Zdecydowano o natychmiastowym zabraniu psa do schroniska, gdzie weterynarz walczył o jego życie. Niestety nie udało się uratować zwierzaka, ktory zdechł.
- Z opinii weterynarza wynika, że zwierzę było bardzo wycieńczone. Niestety zbyt późno zostało zrobione zgłoszenie o dramatycznych warunkach w jakich żyją zwierzęta na tej posesji. Nie pozwolimy jednak, aby właściciel nie poniósł konsekwencji. Napisaliśmy pismo do prokuratury o wszczęcie postępowania przeciwko niemu na podstawie artykułu o ochronie praw zwierząt. Poinformowaliśmy także Powiatowy Inspektorat Weterynarii, który podejmie odpowiednie kroki. Do akcji przyłączy się również fundacja pomagająca zwierzętom - poinformował nas rzecznik straży miejskiej, Piotr Stępień.