Od ubiegłego czwartku sanepid - na zlecenie głównego inspektora sanitarnego - sprawdza zakłady zbiorowego żywienia oraz markety, supermarkety, giełdę rolną, targowiska i hurtownie owocowo-warzywne. Przeprowadzono 64 takie kontrole, badając owoce i warzywa, które z Hiszpanii trafiły do Polski przez Niemcy. - Do badań laboratoryjnych pobrano 10 próbek: jabłka, melony, marchew, czosnek i pomidory. Wszystkie dały wynik ujemny, co znaczy, że te owoce i warzywa nie są zarażone bakterią Escherichia coli – mówi Beata Nowak, rzecznik prasowy radomskiego sanepidu.
Kontrole zlecone zostały w całej Polsce po tym, jak w Niemczech doszło do masowych zatruć pałeczkami okrężnicy.
Jak się dowiedzieliśmy od handlujących warzywami w Radomiu gwałtownie spadła sprzedaż ogórków, pozostałe warzywa i owoce sprzedają się na podobnym poziomie, jak przed wystąpieniem tych zatruć.
Zakażenie może być przenoszone przez skażoną wodę, owoce i warzywa, surowe mleko, sery z niepasteryzowanego mleka lub przez kontakt z osobą zarażoną. Pierwsze objawy to bóle brzucha, wymioty, krwawa biegunka. U części osób choroba ma przebieg łagodny i mija po kilku dniach, u części rozwija się zespół hemolityczno-mocznicowy, wynikający z uszkodzenia naczyń krwionośnych w nerkach, a także w płucach, mózgu i sercu.
Jak się ustrzec przed E. coli? Wszystkie owoce i warzywa – zwłaszcza ogórki czy pomidory – trzeba dokładnie myć. Najlepiej je najpierw namoczyć, a potem dokładnie umyć w innej wodzie. Obierajmy ogórki ze skóry, a po obraniu umyjmy je jeszcze raz. Myjmy ręce – znacznie częściej niż normalnie i nie tylko przed kontaktem z żywnością. Do przygotowywania surowej żywności powinno się używać osobnych noży czy desek do krojenia. Ugotowane potrawy nie mogą stać w temperaturze pokojowej dłużej niż dwie godziny. Kupujmy tylko świeże owoce i warzywa.