Jak poinformował portal radom24 aspirant Andrzej Lewicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, wszystko wskazuje na to, że było to samobójstwo.
Z pierwszych ustaleń wynika, że chłopak miał jakieś problemy osobiste związane z rozstaniem ze swoją dziewczyną. Według świadków zdarzenia przed skokiem wypił jeszcze piwo, zamienił kilka słów z mieszkanką wieżowca, po czym próbował wykonać telefon właśnie do byłej dziewczyny. Potem wszedł na 10 piętro i oddał samobójczy skok - mówi aspirant Andrzej Lewicki. Jak dodaje Justyna Leszczyńska z KMP chłopak nie mieszkał w tym bloku, ale w jednym z bloków przy tej samej ulicy. Całe zdarzenie mialo miejsce przed godziną 9 rano.
W tym czasie w pobliżu akurat nie było żadnego przechodnia.