- Właściciel nieruchomości zobowiązał się zakończyć remont do ostatniego grudnia 2011 roku. Okazało się jednak, że nie zdąży. Prezydent, biorąc pod uwagę stopień zaawansowania inwestycji – do zrobienia zostało już niewiele, przychylił się do prośby właściciela o przedłużenie terminu do czerwca – powiedziała nam Katarzyna Piechota-Kaim, rzecznik prezydenta Radomia. - Zabezpieczeniem dla miasta jest gwarancja bankowa w wysokości 500 tys. zł, którą nabywca nieruchomości może stracić, jeśli się z tego terminu nie wywiąże.
Nieruchomość Rynek 3 – działkę o powierzchni nieco ponad 400 metrów i 230-metrową kamieniczkę w fatalnym stanie technicznym w październiku 2008 roku kupił od miasta prywatny inwestor. Zapłacił za nią 575 tys. zł plus plus 500 tys. zł gwarancji bankowej. Nowy właściciel planował otworzyć w piwnicy budynku restaurację, a parter przeznaczyć na handel i usługi. Na piętrze i poddaszu miały się znaleźć pomieszczenia biurowe. Kamieniczka nie jest wpisana do rejestru zabytku, ale znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej. Renowacja musiała się więc odbywać pod nadzorem konserwatora, a ten nakazał m.in. odrestaurowanie żeliwnych balkonów, zachowanie układu okien i remont drzwi wejściowych, a nie ich wymianę na nowe. Odtworzone miały zostać także detale architektoniczne elewacji.
Zgodnie z załączonym do aktu notarialnego harmonogramem prac, powinny się one zakończyć do jesieni 2010 roku. Tymczasem przedłużały się badania archeologiczne, bo właściciel postanowił rozbudować obiekt od strony podwórza; trwały też uzgodnienia z konserwatorem na temat nadbudowania poddasza. Ponadto nieruchomość w trakcie remontu raz jeszcze zmieniła właściciela.
- Nabywca wziął na siebie wszelkie zobowiązania poprzedniego właściciela – zapewnia Katarzyna Piechota-Kaim.
Na parterze i piętrze kamienicy Rynek 3 ma być prowadzona działalność usługowo-biurowa, poddasze zaś przeznaczone zostanie na mieszkania.