Przypomnijmy, że w przedostatni wtorek na terenie ruin doszło do bardzo poważnego wypadku. Podczas „zabawy” w ruinach hali ostrożności nie zachowała 14-letnia dziewczynka, która po upadku z kilkumetrowej wysokości z poważnymi obrażeniami ciała, a w szczególności głowy, trafiła do szpitala.
Kilka dni po tym wypadku postanowiliśmy sprawdzić, czy obiekt został odpowiednio zabezpieczony. Niestety, okazało się, że nie - dojście do ruin nadal nie nastręcza żadnego kłopotu, a ogromna dziura w siatce i jej wygięcie wręcz zachęcają do tego, aby na te tereny się dostać. Weszliśmy tam więc bez trudu, napotykając grupkę bawiących się nastolatków, a już w środku ruin obiektu wypatrzyliśmy kilku biesiadujących bezdomnych.
Na taki stan rzeczy zwracamy uwagę kierownictwu i pracownikom Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, na którego terenach ruiny się znajdują, bo do następnej tragedii może dojść w każdej chwili.