Nazywam się Zbigniew Wereszczyński i urodziłem się rok przed wojną w Radomiu na Zamłyniu. Od kołyski – nad którą szczęśliwie zatrzymała się spadająca belka z rozpadającego się od wybuchu bomby drewniaka nienawidzę wojen i wszelkiego rodzaju przemocy – tak zaczyna się pierwsza notka radomskiego emeryta.
Dalej Autor bloga pt. „Mój fantazyjny świat” pisze:
Jestem emerytem po 40 latach pracy – ostatnio jako konstruktor i kierownik sekcji w RWT Radom. Mimo podeszłych lat staram się być człowiekiem 21 wieku więc logicznie przede wszystkim jestem patriotą Ziemi – bo obecnie nie jesteśmy zdolni egzystować w atmosferze sąsiadujących i w naszym zasięgu planet ale tradycyjnie jestem też patriotą Polski i Radomia w którym się urodziłem. Mam 72 lata ale kierując się ideą : NO MAN IS SO OLD BUT THAT BE MAY LEARN staram się nadążać.
W kolejnych notkach Zbigniew Wereszczyński pisze o bezpieczeństwie egzystencji jednostki w społeczeństwie w świetle chuligańskich wybryków na piłkarskich stadionach oraz snuje rozważania na temat: czy doczekamy się lepszych warunków socjalnych?
Polityków zapewne zaś zainteresuje fakt, do głosowania na kogo Pan Zbigniew będzie namawiał w najbliższych wyborach.
Warto zajrzeć na www.zbigniewzradomia.blox.pl .