Wiceprezydent dodał, że obecnie Radom i Magdeburg ustalają, na czym ma polegać pomoc ze strony niemieckiej, na ile ma być finansowa, a na ile rzeczowa.
"Ze względu na to, że w naszych aptekach i hurtowniach farmaceutycznych wielu rzeczy brakuje, namawiamy naszych niemieckich partnerów do tego, żeby była to pomoc rzeczowa; żeby kupili u siebie materiały medyczne i przywieźli do Polski, a my je dostarczymy dalej na granicę" - powiedział Tyczyński.
Wiceprezydent poinformował, że do radomskiego punktu pomocy uchodźcom zgłosiło się także 16 francuskich samorządów. "Są one gotowe przyjąć uchodźców z Ukrainy. Obecnie ustalamy szczegóły" - powiedział Tyczyński. Propozycje współpracy dotyczącej pomocy Ukrainie napłynęły do Radomia także ze Szwajcarii i Finlandii.
Działania na rzecz uchodźców z Ukrainy są prowadzone w Radomiu od ponad tygodnia. Funkcjonujący w Kamienicy Deskurów punkt pomocy, w różnej formie pomógł do tej pory ok. 1100 uchodźcom. Obywatele Ukrainy mogą liczyć m.in. na pomoc w znalezieniu zakwaterowania. Nieustannie prowadzona jest też zbiórka darów. Część z nich trafia do Ukrainy, a część jest wykorzystywana na miejscu. We wtorek lub środę ma wyjechać kolejny transport z darami do Winnicy.