- Zdecydowaliśmy, że do końca obecnego roku szkolnego nie będą pobierane żadne opłaty, np. za pobyt w przedszkolu. Dzieci będą też korzystać z bezpłatnych posiłków – powiedziała wiceprezydent.
Podkreśliła też, że radomska oświata od razu zaangażowała się w pomoc Ukrainie. W szkołach prowadzone są zbiórki konkretnych artykułów pierwszej potrzeby. Otrzymają je uchodźcy, którzy trafią do Radomia. Ponadto Zespół Szkół Spożywczych i Hotelarskich od środy w swojej stołówce przy ulicy Sienkiewicza wydaje obiady dla obywateli Ukrainy, którzy są w Polsce od 24 lutego. Posiłki będą wydawane codziennie przez 7 dni w tygodniu.
W gotowości są też pracownicy poradni psychologiczno-pedagogicznych. Szkoły otrzymały specjalne materiały dydaktyczne dla psychologów i pedagogów szkolnych, które będą wykorzystywane w rozmowach na temat obecnej sytuacji z uczniami i przedszkolakami.
- Placówki oświatowe mają obowiązek zorganizowania takich zajęć do końca tygodnia – powiedziała wiceprezydent.
Dodała, że zabezpieczona jest także pomoc psychologiczna dla dzieci uchodźców.
- Mamy tłumaczy, jesteśmy przygotowani, by świadczyć kompleksową pomoc psychologiczną i uspokajać emocje związane z wojną – powiedziała wiceprezydent.
Jak zaznaczyła, dzieci z Ukrainy będą miały też zorganizowane kilka godzin nauki języka polskiego tygodniowo.
- Mamy również możliwość realizowania nauki w oddziałach przygotowawczych. Możemy zatrudnić osoby władające językiem ukraińskim, bez tych rygorystycznych przepisów związanych z wykształceniem, które wymagane jest w przypadku innych nauczycieli – zaznaczyła Kalinowska.
Poinformowała, że już zgłaszają się pierwsze osoby mówiące biegle po ukraińsku i polsku, które mogłyby się podjąć takiej pracy.