Środa 27 listopada
Waleriana, Wirgiliusza, Ody
RADOM aktualna pogoda

Przeterminowana żywność w DPS - prokuratura wszczyna śledztwo

nika 2011-06-07 22:00:00

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie ponad tony przeterminowanej żywności, która leżała w magazynach Domu Pomocy Społecznej przy ul. Ziętalów, a którą odkryli kontrolerzy sanepidu.

Śledczych powiadomiło miasto, kiedy tylko otrzymało wyniki kontroli od sanepidu. Przypomnijmy: pierwszą kontrolę w DPS-ie sanepid przeprowadził 15 marca. Znaleziono wtedy 35,4 kg przeterminowanej topionej goudy i 189,6 kg sera gouda pełnotłustego. Magazynier-dietetyk ukarany został 500-złotowym mandatem, a nienadające się do spożycia produkty kazano zutylizować. Następnego dnia kierownictwo placówki poleciło pracownikom sprawdzenie, jaki termin przydatności do spożycia mają wszystkie artykuły znajdujące się w magazynach. Te, które mogły się popsuć, miały być wykorzystane w pierwszej kolejności, a nadwyżki - przekazane innym placówkom należącym do miasta. Drugą kontrolę w DPS-ie powiatowy inspektor sanitarny przeprowadził już 18 marca. Tym razem w dwóch nieoznakowanych magazynach znaleziono dżem z czarnej porzeczki (148,98 kg) z datą przydatności do spożycia do września 2010, płatki kukurydziane (72,5 kg), które można było jeść do 27 listopada 2010, musli śniadaniowe z rodzynkami (124,5 kg) z datą minimalnej trwałości 10 lipca 2010, mąkę pszenną (760 kg) z datą minimalnej trwałości do lutego 2011 i kaszę jęczmienną (20 kg) jadaną do listopada 2010 roku.

Mandat w wysokości 500 zł otrzymał tym razem dyrektor DPS.

Wszystkie przeterminowane produkty pochodziły z darów, od fundacji Dać Sercom Nadzieję, a ich wartość wyceniono na ponad 5 tys. zł. Cała żywność z darów jest warta prawie 50 tys. zł.
O całej sytuacji sanepid powiadomił władze miasta. Na początku kwietnia DPS skontrolowali więc pracownicy Biura Kontroli i Rewizji oraz Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej UM. Okazało się, że taka ilość przeterminowanej żywności była wynikiem... przeglądania zapasów w magazynach. Produkty nie nadające się do jedzenia bowiem pracownicy po pierwszej kontroli i zgodnie z zalecaniami dyrekcji zgromadzili w jednym miejscu, ale nie zdążyli ich zutylizować przed ponownym przybyciem pracowników sanepidu. Zniszczono je dopiero później. Żaden przeterminowany artykuł nie trafił nigdy na stoły w DPS-ie. Chociaż niektóre produkty pracownicy zamierzali udostępnić pensjonariuszom na zajęcia plastyczne i ceramiczne. Magazynier-dietetyk uznała bowiem, że “data minimalnej trwałości pozwala na dalsze wykorzystanie artykułów spożywczych pod warunkiem zachowania prawidłowych właściwości organoleptycznych”.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych