Trwający od połowy grudnia ubiegłego roku przestój w zakładzie miał się skończyć w piątek, 17 lutego. Jeszcze do południa pracownicy byli przekonani, że w poniedziałek mają przyjść normalnie do pracy. - Dopiero pod koniec pierwszej zmiany usłyszeliśmy, że przestój potrwa do 2 marca – powiedział nam Marcin Gębczyk, szef „S” w Fabryce Łączników.
Załoga nie dowiedziała się natomiast, kiedy zostaną wypłacone wynagrodzenia za grudzień i styczeń. Do tej pory dostała je – w części – tylko część pracowników FŁ.