Podpisana została już umowa na projekt budowlany oświetlenia nawigacyjnego, podejścia do lądowania, drogi startowej oraz na umieszczenie podświetlanego oznakowania pionowego i poziomego wraz ze sterowaniem i zasilaniem. - Projekt zostanie opracowany w ciągu czterech miesięcy. Potem spółka wystąpi do wojewody o pozwolenia na budowę. Możliwe jest też tylko zgłoszenie rozpoczęcia tych prac, ale w obecnej chwili nie wiadomo, z której z tych opcji będziemy mogli skorzystać – mówi Kajetan Orzeł, rzecznik prasowy spółki Port Lotniczy Radom. Spółka przygotowuje się do modernizacji ponad pięciu kilometrów i budowy półtora kilometra ogrodzenia wokół lotniska, a także kilku bram wjazdowych. - We wrześniu ubiegłego roku wystąpiliśmy do Stołecznego Zarządu Infrastruktury MON o wyrażenie zgody na tę inwestycję, ale nadal nie mamy odpowiedzi. Prace gotowych jest wykonać pięć firm; oferty opiewają na kwoty od 1,2 mln do 1,8 mln zł. Przy wyborze spółka będzie się kierować oczywiście ceną, ale musimy brać pod uwagę także poziom i pewność należytego wykonania. Ten musi być bowiem niezwykle wysoki; takie wymagania stawia Urząd Lotnictwa Cywilnego w zezwoleniu na założenie lotniska, a jest to jeden z wymogów koniecznych do uzyskania wpisu do rejestru lotnisk cywilnych – tłumaczy Kajetan Orzeł.
By radomski port można było wpisać do rejestru, musi powstać droga patrolowa wokół lotniska. Spółka czeka z rozpoczęciem prac na decyzję Stołecznego Zarządu Infrastruktury i Ministerstwa Obrony Narodowej.
Pod koniec lutego zakończą się badania środowiskowe, które zleciła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, a po ich właściwym opracowaniu sporządzi pełny Raport oddziaływania lotniska na środowisko i wystąpi z nim do RDOŚ o wydanie decyzji środowiskowej.
- Liczymy, że stanie się to w kwietniu – mówi rzecznik Portu Lotniczego Radom.
Wzdłuż ul. Lotniczej spółka wycięła prawie tysiąc drzew. - Znajdowały się na naszym terenie, czyli w miejscu przyszłej budowy nowego terminala, parkingów i pozostałej infrastruktury. Wycinka ułatwi także modernizację ogrodzenia od strony ulicy Lotniczej. Wszystkie drzewa były ponadto chore, w większości uschnięte i stwarzały niebezpieczeństwo dla sąsiednich mieszkańców – wyjaśnia Kajetan Orzeł.
Jeden z naszych czytelników zauważył, że ktoś postawił budynek w rejonie podejścia do lądowania od strony miasta, co powoduje przesunięcie progu lądowania, a więc skrócenie pasa startowego do 1800 metrów. - Rzeczywiście, budynek wybudowany na przełomie lat 80-90 ubiegłego wieku, stanowi przeszkodę lotniczą – przyznaje rzecznik Portu Lotniczego Radom. - Nie jest to jednak na dziś problem dla operacji lotniczych, ponieważ podejście dla statków powietrznych od strony miasta jest kierunkiem pomocniczym. Zasadniczym podejściem jest kierunek 25, a więc od strony Gozdu. Droga startowa z tego kierunku ma pełne 2000 metrów – dodaje Kajetan Orzeł.