Znicze zaczęły się pojawiać w tym miejscu w piątek, po śmierci 19-latka. Czekający na autobus albo wysiadający zatrzymują się na chwilę, by się pomodlić albo tylko pomyśleć. Wiele osób czyta też plakat informujący o Marszu dla Maćka. Marsz wyruszy we środę o godz. 13 sprzed klubu Aula przy ul. Chrobrego 31. Jego uczestnicy przejdą przez miasto pod siedzibę UM przy ul. Kilińskiego. Jak nas poinformował Piotr Mieśnik, brat Maćka, uczestnicy marszu wręczą władzom miasta petycję dotyczącą zamknięcia klubu Aula i zaapelują o
zwócenie większej uwagi na sprawy bezpieczeństwa w mieście.
Rodzina i przyjaciele Maćka, którzy zorganizowali marsz, proszą o przyjście w białym lub jasnym ubraniu.
Tragedia rozegrała się, przypomnijmy, w nocy z 24 na 25 kwietnia. Maciek wybrał się do Auli ze znajomymi. W klubie miało dojść do sprzeczki między nim a dwoma szczypiornistami z klubu Delta, kiedy chłopak sięgnął nie po swoje piwo. Ochrona wyprowadziła ich na zewnątrz. Na ulicy Maciek został skatowany. Najdotkliwsze okazały się obrażenia głowy i lekarzom nie udało się go uratować.
Sprawcy pobicia od środy siedzą w areszcie i spędzą tam najbliższe trzy miesiące. Usłyszeli zarzut pobicia, którego skutkiem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu. Prokuratura zapowiada, że zarzuty zostaną zmienione, co najmniej na pobicie ze skutkiem śmiertelnym.