Przed dwoma laty uczniowie radomskich szkół zdecydowali się pomóc przy ewidencjonowaniu grobów w 21 najstarszych kwaterach cmentarza przy ul. Limanowskiego. Badali stan nagrobków, spisywali inskrypcje, ustalali typ i rodzaj zniszczeń, a także skrupulatnie fotografowali ocalałe zabytki. Dzięki nim udało się odkryć najstarszy grób nekropolii, której początki sięgają 1812 roku – nagrobek kapitana wojsk napoleońskich Franciszka Truszkowskiego. W sumie zewidencjonowali 1100 grobów.
- Młodzież wykonała naprawdę gigantyczną pracę. A dzięki m.in. tej pracy komitet mógł przygotować i złożyć u konserwatora zabytków aż 335 wniosków o wpisanie grobów do rejestru. Okazało się, że połowa tych cennych obiektów nie miała nawet kart ewidencyjnych – mówi Janusz Wieczorek, wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego i autor projektu Epitafium 21.- Nasze wnioski zostały już sprawdzone; chodzi o to, czy niczego nie brakuje w dokumentacji. Teraz czekamy na decyzję o wpisie do rejestru zabytków.
Jeśli groby zostaną uznane za zabytki, nie tylko zapobiegnie to dewastacji cennych pomników, ale także umożliwi komitetowi starania o fundusze unijne na renowację. - Ratujemy groby za pieniądze uzyskane podczas kwest; jesteśmy radomianom ogromnie wdzięczni za każdy grosz. Potrzeby są jednak ogromne, dlatego możliwość korzystania z dotacji jest tak ważna – tłumaczy Janusz Wieczorek.
Także w tym roku komitet poprosił uczniów radomskich szkół o pomoc przy ewidencjonowaniu grobów. Do projektu zgłosiło się dziewięć nowych placówek, głównie gimnazjów, a do sprawdzenia mieli 23 kwatery. Młodzi ludzie najpierw zapoznali się z historią nekropolii przy ul. Limanowskiego i z typologia grobów i nagrobków, potem wzięli udział w warsztatach fotograficznych, podczas których nauczyli się, jak fotografować, by zdjęcie stanowiło dokument, a dopiero potem przystąpili do pracy na terenie cmentarza. Inwentaryzacja dotyczyła tylko grobów sprzed 1945 roku.
Część szkół skończyła już swoje zadanie, część opracowuje wyniki, część chce jeszcze pewne rzeczy poprawić. Prezentację efektów drugiego etapu projektu Epitafium zaplanowaliśmy na przełom września i października – mówi Janusz Wieczorek.
Podobnie jak w przypadku pierwszego etapu komitet planuje wystawę zdjęć zrobionych przez uczestników programu. Prawdopodobnie i oni, jak i ich poprzednicy pojadą w nagrodę na wycieczkę, być może do Lwowa.