Wieżowiec przy ul. Czystej 7 został oddany do użytku w 1975 roku. Od tego czasu do dziś nie doczekał się docieplenia i wymiany okien na klatkach schodowych. W bardzo kiepskim stanie jest dach, którego dodatkowa degradacja nastąpiła po zdjęciu masztów telefonii komórkowej oraz cała praktycznie infrastruktura. Coraz częściej dochodzi więc w bloku do zalań, takich jak choćby ostatnie, mające miejsce kilkanaście tygodni temu, kiedy woda lała się na klatce dosłownie strumieniami.
Mieszkańcy, którzy o remont budynku postanowili walczyć w RSM, w specjalnym piśmie wysłanym do władz spółdzielni zwracają uwagę, że blok dawno na remont „zapracował”. Wystarczy tylko podliczyć kwoty opłat za wynajem lokali na parterze budynku na sklepy czy różnorakie firmy usługowe w okresie lat 1975 - 2011 (36 lat), umiejscowienie anten firmy Centertel na dachu wieżowca w okresie 2001 - 2010 (10 lat) czy wynajem firmie Biedronka terenu o powierzchni około 1000 m2, zamiast urządzenia na nim placu zabaw, którego dzieci mieszkańców budynku przy ul Czystej 7 w zasadzie nigdy nie posiadały.
W piśmie skierowanym do Zarządu RSM czytamy więc:
Uważamy, że środki finansowe pozyskane przez RSM z opłat powinny wystarczyć na wykonanie przedsięwzięć budowlano-remontowych naszego budynku, gdy tymczasem prawdopodobnie skorzystały na tym inne budynki z osiedla XV-Lecia, bez jakichkolwiek dodatkowych kosztów mieszkańców tych budynków.
RSM na wcześniejsze monity ze strony mieszkańców odpisała, że termomodernizacja jest możliwa, ale musi nastąpić wzrost opłat na fundusz remontowy. Taka odpowiedź zbulwersowała mieszkańców, którzy postanowili prezesowi przypomnieć, jakich wpływów budynek przysporzył spółdzielni.
Chwilową nadzieję na remont przyniosła mieszkańcom budowa pobliskiego Centrum Słonecznego. Okazało się jednak, że stan „straszącego wieżowca”, jak budynek nazywają niektórzy mieszkańcy, nikomu nie przeszkadza. Dlatego po raz kolejny zamierzają się o swoje upomnieć na piśmie, a jeśli to nie przyniesie rezultatu, nie wykluczają nawet zorganizowania społecznego protestu.
- To przechodzi ludzkie pojęcie. Na terenie naszej spółdzielni wyremontowano już szereg bloków, które nie przysporzyły ani grosza spółdzielni. U nas stały maszty telefonii komórkowej, które przyczyniły się nawet do pękania ścian, a naszych opinii nikt nie bierze pod uwagę – mówią rozgoryczeni mieszkańcy bloku przy Czystej 7.
Przypominamy, że wszlekeie tematy interwencyjne można kierować do na sn adres: redakcja@radom24.pl .