W sobotę nasz Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) usiłował przejść na drugą stronę po pasach na ulicy 1905 Roku od strony ul. Tytoniowej. Gdy już znalazł się na wysepce w polowie przejścia, widząc dwa nadjeżdżające pojazdy nauki jazdy, zdecydowanie wszedł na pasy. wychodząc z założenia, że kursanci pod okiem instruktorów na pewno przed "zebrą" się zatrzymają. Jakież było zdziwienie naszego Czytelnika, kiedy obydwa samochody nawet nie zmniejszyły prędkości i szybko wjechały na owo przejście. Tylko refleks pieszego spowodował, że nie dosżło tam do tragicznego wypadku.
- Zwróćcie proszę uwagę na ten problem, bo takie zachowanie instruktorów nauki jazdy po prostu w głowie się nie mieści! - pisze do nas zdenerwowany Czytelnik.