- Przejście jest dobrze oznakowane i widoczne - mówią nam mieszkańcy okolic dworca PKP - a mimo to kierowcy nie zdejmują nogi z gazu. Często zdarza się tak, że musimy przez jezdnię dosłownie przebiegać. Pisk hamulców słychać w okolicy doslownie co kilkanaście minut. Tylko patrzeć, jak dojdzie do jakiejś tragedii - alarmują.
Niebezpieczne przejście polecamy pilnej uwadze policjantom z radomskiej "drogówki".