ZTE poprosiło o zgodę na rozwiązaniu umowy o prace z radnym, ponieważ nie ma już w przedsiębiorstwie stanowiska inspektora ds. BHP i przeciwpożarowych, które wcześniej Kazimierz Staszewski zajmował. Zaproponowano mu pracę w Agencji Ochrony Mienia Kuratela, która m.in. to zadanie przejęła. W ZTE natomiast radny mógłby być pracownikiem gospodarczym, ale tej pracy nie przyjął.
W lutym tego sąd sąd postanowił, że od października 2010 jestem pracownikiem ZTE na poprzednim stanowisku i z wynagrodzeniem, jakie miałem w charakterze inspektora. I ja taką pracę jestem gotów podjąć. A pismo z prośbą o wyrażenie zgody na moje zwolnienie to nic innego, jak dalszy ciąg dyskryminacji mojej osoby – tłumaczył radnym Kazimierz Staszewski.
Przeciwko rozwiązaniu ze Staszewskim stosunku pracy opowiedziało się 22 radnych, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Nie ma zgody na zwolnienie
Kazimierz Staszewski będzie pracował w ZTE – radni nie wyrazili zgody na rozwiązanie z nim przez firmę stosunku pracy.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu