- Przed świętami szczególnie łatwo ulegamy reklamom, namowom, promocjom i kupujemy, kupujemy, kupujemy. Po świętach okazuje się często, że część rzeczy jest nam zupełnie zbędna i zastanawiamy się, co teraz mamy z nimi zrobić. Dobrze więc zrobić listę potrzebnych rzeczy, także gwiazdkowych, i jej się trzymać w czasie zakupów – radzi Jadwiga Rojek.
Kupując gwiazdkowe prezenty sprawdźmy, czy dołączono do nich instrukcję obsługi po polsku. - Konsument kupił przez internet samolot do samodzielnego montażu. Obdarowany chłopiec zabawki, nawet przy pomocy dorosłych, nie mógł złożyć, bo instrukcja nie miała polskiego tłumaczenia – opowiada Jadwiga Rojek. - Warto wiedzieć, że brak instrukcji obsługi w języku polskim upoważnia do odstąpienia od umowy kupna-sprzedaży, o ile sprzedawca niezwłocznie nie wyda ważnego dokumentu.
Co jednak zrobić, jeśli kupiliśmy buty, które miały być skórzane, a okazały się być ze sztucznej skóry, albo nabyliśmy mikser, który nie działa? - Prawo do reklamacji zakupionego towaru mamy przez dwa lata. Możemy ją zgłosić albo z tytułu niezgodności towaru z umową, albo z gwarancji – mówi powiatowy rzecznik praw konsumenta. - Dotyczy to także towarów kupowanych w chińskich centrach handlowych, gdzie klienci często słyszą, że gwarancja jest tylko miesięczna. A na prośby o kontakt z kierownikiem słyszą, że kierownik nie mówi po polsku, więc rozmowa nic nie da.
Oczywiście, by zareklamować cokolwiek, musimy mieć paragon lub fakturę. Jeśli nie mamy paragonu, przydaje się wydruk z terminalu lub wyciąg z konta bankowego. Warto pamiętać, że zareklamować możemy także rzeczy używane, przecenione (reklamacja nie może dotyczyć wady, z powodu której towar został przeceniony) oraz artykuły spożywcze (paczkowane reklamujemy w ciągu trzech dni od otwarcia opakowania w terminie przydatności do spożycia, a sprzedawane luzem także w ciągu trzech dni, ale od daty zakupu).