Spółdzielnie mieszkaniowe przynajmniej raz do roku prowadzą kontrole przewodów wentylacyjnych i spalinowych w mieszkaniach, gdzie występują piecyki gazowe. – Jeśli występują nieprawidłowości to kominiarze sprawdzający przewody wydają lokatorom zalecenia, które ci muszą wypełnić – powiedział nam Andrzej Zawadzki z administracji spółdzielni mieszkaniowej Budowlani.

Spółdzielnia „Nasz Dom” przewody kontroluje według szczegółowo ustalonego harmonogramu. – Przynajmniej raz w roku należy sprawdzać stan przewodów spalinowych i wentylacyjnych. Jedna kontrola odbywa się bez wchodzenia do mieszkań, a podczas drugiej odwiedzamy lokatorów – wyjaśnia Tadeusz Krzemiński, dyrektor do spraw technicznych SM „Nasz Dom”.

Najczęściej pojawiającym się problemem są zbyt szczelne okna. - Przez mocno uszczelnioną stolarkę okienną nie ma przepływu powietrza. Spółdzielnia stopniowo pozbywa się jednak piecyków gazowych z mieszkań. W tej chwili taka akcja trwa w bloku przy ul. Kolberga. Zamiast piecyka wprowadzamy centralną ciepłą wodę – dodał Krzemiński.

Toksyczne działanie tlenku węgla wynika z jego większego od tlenu powinowactwa do hemoglobiny, zawartej w erytrocytach krwi. Kiedy łączy się z nimi dochodzi do niedotlenienia tkanek, co w wielu przypadkach prowadzi do śmierci.

W ubiegłym roku strażacy znaleźli dwie osoby, które zmarły na skutek zatrucia czadem. Jednak zdarzeń z udziałem tzw. „cichego zabójcy” jest znacznie więcej. - Wypadków było ponad 300. Niektóre jednak nie należały do groźnych. Ktoś po prostu zgłaszał jakąś nieprawidłowość – wyjaśnia Łukasz Szymański, rzecznik straży pożarnej.

Jak ustrzec się przed tlenkiem węgla? - Najważniejsze jest zapewnienie odpowiedniej cyrkulacji powietrza w mieszkaniu. Ze względu na to, że w większości domów montowane są plastikowe okna należy je otwierać zwłaszcza gdy ktoś się kąpie. Można także uchylać drzwi podczas brania prysznica lub przed wykąpaniem się w wannie nalać wodę przy otwartych drzwiach. Bardzo ważne jest także nie zakrywanie kratek wentylacyjnych – doradza strażak.