„W ocenie Bumar Spółka z o.o. - większościowego wspólnika Spółki – dotychczasowa formuła działalności Zakładu nie sprawdziła się w warunkach silnej konkurencji i konieczności elastycznego reagowania na potrzeby rynku” - możemy przeczytać w piśmie ministra skarbu. W ubiegłym roku przychody ze sprzedaży wyrobów ZPS wyniosły 17,6 mln zł, ale firma zamknie ten rok stratą 6,8 mln zł. Zakłady nie mają aktualnie żadnego kontraktu z MON i nie mają też zamówień na 2012 rok. Ponadto firma jest zadłużona na 23,6 mln zł, a koszty stałe to ok. 800 tys. zł miesięcznie.
Pomimo niekorzystnej sytuacji ekonomicznej” ZPS-ów Bumar „podjął działania mające na celu ochronę Spółki i utrzymanie jej funkcjonowania w dotychczasowym kształcie, w tym udzielił wielomilionowego wsparcia finansowego, a jednocześnie rozpoczął prace związane z wypracowaniem i wdrożeniem nowej koncepcji produkcji prochu w Polsce. W tym celu planowane jest zrealizowanie inwestycji polegającej na wybudowaniu, w formule spółki joint venture z zagranicznym partnerem branżowym, nowej fabryki prochu w Pionkach” - pisze minister Budzanowski. - „W grudniu 2011 r. Bumar – Amunicja S.A. opracował wstępny biznesplan utworzenia nowego zakładu produkcji prochu, który zakłada uruchomienie na bazie majątku ZPS Pionki i technologii inwestora zagranicznego produkcji nowoczesnych rodzajów prochów w Pionkach. W perspektywie 2-3 lat Bumar Amunicja S.A. wykorzysta część aktywów i kompetencji ZPS w procesie inwestycyjnym nowej fabryki prochu, której rozruch planowany jest na 2014 rok”.
To wszystko, zdaniem ministra skarbu, usprawiedliwia decyzje o zamrożeniu produkcji w ZPS. „Strona społeczna Spółki przyjęła koncepcję czasowego zamrożenia działalności ZPS ze zrozumieniem, do Programu Dobrowolnych Odejść, mającego na celu złagodzenie negatywnych skutków finansowych przechodzenia do nowej formuły działalności, przystąpili wszyscy uprawnieni pracownicy Spółki tj. 142 osoby” - twierdzi Mikołaj Budzanowski.