Przypomnijmy, że do ostatniego dnia października rada miejska w Radomiu musi wybrać na nową kadencję 114 ławników sądowych - 71 ławników do Sądu Okręgowego z zakresu prawa karnego i cywilnego oraz 4 z zakresu prawa pracy, a także do Sądu Rejonowego odpowiednio 16 i 23 ławników.
- Teoretycznie mamy więc po dwóch kandydatów na każde miejsce, ale na razie jeszcze nie wiemy, ile tak naprawdę jest zgłoszeń do poszczególnych sądów mówi kierownik Biura Rady Miejskiej Michał Łabądź. – Aktualnie pracownicy przeglądają zgłoszenia, by przygotować je do przeglądu dla komisji ds. ławników, którą niedawno powołała rada – dodaje M. Łabądź.
Biuro Rady Miejskiej zgodnie z prawem wyśle też zapytania do Komendy Wojewódzkiej Policji o opinie dotyczące każdej ze zgłoszonych na ławnika kandydatur.
Rada miejska ma na wybory nowych ławników czas do końca października, ale prawdopodobnie zrobi to jeszcze na swoim posiedzeniu we wrześniu.
Kandydatów na ławników mogli zgłaszać radom gmin: prezesi właściwych sądów, stowarzyszenia, inne organizacje społeczne i zawodowe zarejestrowane na podstawie przepisów prawa, z wyłączeniem partii politycznych oraz co najmniej pięćdziesięciu obywateli mających czynne prawo wyborcze, zamieszkujących stale na terenie gminy dokonującej wyboru,
Istniała obawa, że chętnych na ławników może nie być zbyt wielu, gdyż po raz pierwszy kandydaci ponosili opłaty w wysokości ok. 100 zł (koszt badań lekarskich - wydatek ok. 30 zł, zaświadczenie o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego - opłata 50 zł oraz wykonania fotografii. Kandydat, mimo takich wydatków, nie ma przecież żadnej gwarancji, że zostanie wybrany. Obawy o brak zgłoszeń okazały się jednak niepotrzebne.