Mikołajki to święto obchodzone na cześć świętego biskupa Mikołaja z Miry. Pomimo niewielu informacji dotyczących życia świętego, jego postać jest jedną z najbardziej barwnych w hagiografii i stała się pierwowzorem świętego mikołaja m.in. dzięki temu, że Mikołaj z Miry był człowiekiem bardzo hojnym.
Polacy obdarowywali się prezentami już w XVIII wieku. Wiemy o tym z pochodzących z tamtego okresu tekstów, w których napisano, że dzieci dostawały jabłka, drewniane krzyżyki, pierniki lub złocone orzechy.
W dzisiejszych czasach zwyczaj obdarowywania prezentami wygląda nieco inaczej niż kilka wieków temu. Według legend prezenty wrzuca do skarpet przez kominy święty mikołaj, mężczyzna z długą, białą brodą ubrany w czerwony płaszcz. Ma on mieszkać w Laponii, mieć stadko reniferów oraz pomocnych elfów i wielkie sanie pełne prezentów.
Mit o wrzucaniu prezentów przez komin ma swoje źródło w pewnej historii. Otóż nieznany nikomu człowiek miał popaść w nędzę i przez to sprzedać swoje trzy córki... do domu publicznego! Gdy dowiedział się o tym bp. Mikołaj z Miry nocą wrzucił przez komin trzy sakiewki z pieniędzmi. Wpadły one do pończoch i trzewiczków, które owe córki umieściły przy kominku dla wysuszenia. Stąd święty mikołaj ma wrzucać prezenty do skarpet lub bucików przez komin, a tam, gdzie go nie ma po cichutku podkłada upominki pod poduszkę. Te dzieci, które są niegrzeczne dostają rózgę.
Jednak nie tylko najmłodsi w mikołajki otrzymują prezenty. Również dorośli wręczają sobie upominki. Niektórzy nawet wierzą w świętego mikołaja. Kto? Przewodniczący rady miejskiej Dariusz Wójcik. – Ja jestem grzeczny i za to dostaję perfumy lub spinki do koszuli oczywiście od samego świętego... Grzeczna jest również moja ukochana żona i także dostaje prezent od świętego – powiedział Dariusz Wójcik.
Świętym Mikołajem dla najbliższych jest Przemysław Jaworski, zastępca redaktora naczelnego telewizji Dami: - Cieszę się, że teraz sam mogę pobawić się w mikołaja i dać upominki bliskim. Kiedy jednak ja jestem mikołajem, 6 grudnia występuje w moim kalendarzu częściej niż raz w roku.
Najbliższych obdarowuje także wiceprezes radomskiego klubu bokserskiego BTS Broń Radom Sławomir Kosiec. – Ja prezent kupuję wnuczkowi. Swoim dzieciom i żonie, z racji, że są już duże prezenty daję od razu – powiedział Sławomir Kosiec.
Mikołaju, mikołaju co ty robisz w naszym kraju?
Wkładamy je pod poduszkę, do dużej, czerwonej skarpety lub zostawiamy po prostu na stoliku. Zwyczaj obdarowywania się prezentami 6 grudnia jest wciąż obecny wśród radomian. Niektórzy wierzą nawet, że to nie najbliżsi zostawiają upominki...
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu