- To, że mieliśmy rację, i że nie jest to rynkowa cena pokazały nawet przedstawione przez rząd założenia do projektu nowej ustawy. Zgodnie z nimi stawka za megawatogodzinę nie powinna przekraczać 618 złotych. To oznacza, że zapłacimy około 250 mln mniej niż chciała od nas Enea - podkreślił Radosław Witkowski.
Prezydent po chwili dodał: - Tym bardziej dziwi piątkowa konferencja radnych PiS, podczas której przewodniczący klubu Łukasz Podlewski, usprawiedliwiał te drakońskie podwyżki. Ta sytuacja pokazuje, że silna presja ze strony samorządów, w tym także okazane w Radomiu wsparcie przewodniczącego Donalda Tuska, miały sens.
Co dalej? - Oczywiście ogłosimy kolejny przetarg na dostawę energii, ale najpierw chcemy poznać zapowiadane ustawowe rozwiązania - odpowiedział prezydent Radomia.
Prawie 9-krotnie droższa oferta na dostawę energii elektrycznej