Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Radomiu co wtorek przeżywa nieomal oblężenie. - Z jednej strony radomianie podróżują częściej i do coraz bardziej egzotycznych krajów, z drugiej wzrasta ich świadomość; już nie powtarzają sobie, że mnie się na pewno nic nie stanie, tylko przed wyjazdem do Boliwii, Brazylii albo do Wietnamu przychodzą się do nas zaszczepić. Zresztą świadectwo szczepienia w bardzo wielu krajach jest wymagane – zauważa Beata Nowak, rzecznik prasowy sanepidu.
Chcących się uchronić przed zachorowaniem jest w tym roku zdecydowanie więcej niż w latach ubiegłych. Przy ul. Aleksandrowicza można się zaszczepić przeciwko żółtej febrze (podróżujący do krajów leżących między zwrotnikiem Raka a zwrotnikiem Koziorożca), wirusowemu zapaleniu wątroby typu A, durowi brzusznemu czy poliomyelitis (udający się do Azji oraz Ameryki Południowej i Środkowej). - Mamy też nowość: szczepionkę przeciwko cholerze, podawany jest doustnie i ma naprawdę dobry smak – mówi Beata Nowak. I dodaje: - Warto się zaszczepić, ponieważ nie jest to zabieg, który musielibyśmy powtarzać co roku, a gwarantuje nam naprawdę beztroski wypoczynek, bez obaw o zdrowie. Np. na żółtą febrę szczepimy się raz na 10 lat, szczepionka przeciw WZW typu A daje ochronę na 20 lat, przeciw durowi brzusznemu - na trzy lata.
Punkt szczepień sanepidu czynny jest w każdy wtorek w godz. 15-16.30.