Protest pieczątkowy lekarzy z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy i Porozumienia Zielonogórskiego rozpoczął się 1 stycznia. Lekarze protestują przeciwko ustawie refundacyjnej, która w życie weszła w ubiegłą niedzielę. Za błędne wypełnienie recepty będą zmuszeni zwrócić kwotę nienależną refundacji wraz z odsetkami. Medycy sprzeciwiają się także określaniu na recepcie poziomu odpłatności za lek: B- bezpłatny, R – ryczałt, 30 proc., 50 proc., 100 proc.
W związku z tym lekarze wystawiają recepty z pieczątką „Refundacja do decyzji NFZ”. Nie powoduje ona jednak nieważności recept. – Aptekarze zgodnie z listą leków refundowanych mają obowiązek wydać pacjentowi lek za odpowiednią odpłatnością. Nie poniosą za to konsekwencji – powiedział Andrzej Cieślik, dyrektor radomskiej delegatury Narodowego Funduszu Zdrowia.
Farmaceuta może nas jednak zapytać o ubezpieczenie zdrowotne. Lekarze w ramach protestu nie sprawdzają, którzy pacjenci je posiadają oraz nie zaznaczają tego na recepcie. Osoby do 18 roku życia oraz kobiety w ciąży korzystają ze świadczeń zdrowotnych jak osoby z ubezpieczeniem, nawet jeśli nie są do niego zgłoszone.
Gdzie na pewno dostaniemy leki refundowane? W 197 aptekach w regionie radomskim. Do wczoraj opublikowanej przez nas listy (http://radom24.pl/artykul/czytaj/3820) dopisano 11 aptek: w Radomiu, przy ul. Słowackiego 107, w Gielniowie, Mniszewie, Potworowie, Radzanowie, Sieciechowie, Starej Błotnicy, Suskowoli, Szydłowcu, Wyśmierzycach oraz Zwoleniu.