Dziś w pracy w Łącznikach była zaledwie garstka osób, bo jak mówią, od 1 stycznia pracują charytatywnie. Aby utrzymać swoje rodziny muszą pożyczać pieniądze, niektórzy są na utrzymaniu swoich dzieci. W firmie, która do niedawna zatrudniała ponad 380 osób, już od dłuższego czasu nie dzieje się dobrze. Od grudnia większość pracowników nie dostaje pensji, a już od początku kwietnia rozpocznie się ich okres wypowiedzenia umów.
– Ta firma miała perspektywy i przyszłość, miała zamówienia nawet jeszcze na ten rok. Ale teraz, po tylu latach pracy zostaliśmy wypchnięci na ten trudny, radomski rynek pracy – żali się Renata Szyszka, członek Rady Nadzorczej wybranej niegdyś przez pracowników.
Przypomnijmy, że Fabryka Łączników w sierpniu 2010 roku została sprzedana nowopowstałej firmie Ferro Masz Invest za kwotę 1 420 tys. zł. Ta zobowiązała się, że utrzyma pracowników i produkcję przez co najmniej rok. Tylko rok, dodajmy. Natomiast syndyk wartość firmy wycenił na ok. 40 mln zł.
– Owszem, utrzymała, ale niemal tylko przez ten czas. Przecież firma mogła dalej funkcjonować bo miała na to warunki. A przez ten czas tylko pogłębiły się straty a niemal cały majątek został po kryjomu wyprowadzony. I co się z nim stało? Zostaliśmy okradzeni w białych rękawiczkach – mówi rozgoryczona Elżbieta Sosnowska, pracownik z 36-letnim stażem.
Nie do końca jasna jest również samo ogłoszenie upadłości Łączników.
– Zostało ogłoszone 12 lutego, a jeszcze dzień wcześniej negocjacje w sprawie kupna fabryki prowadziła krakowska spółka Tacon Met. Wyrażała chęć zwiększenia produkcji i zatrudnienia większej liczby pracowników. A wniosek musiał być złożony wcześniej – dziwi się Senator RP Wojciech Skurkiewicz. – Problemy nawarstwiały się już od kilku lat. Teraz tu praktycznie nie ma ludzi. To bardzo przykry widok.
Warto dodać, że sprawa została zgłoszona też do prokuratury. Jednak postępowanie nie będzie prowadzone w Radomiu, ale w Siedlcach, gdzie obecnie znajduje się siedziba firmy. Co ciekawe, jak dowiedzieli się pracownicy Łączników, firma mieści się w jednym pokoju na poddaszu kamienicy w centrum Siedlec.
Dzisiaj specjalny program nagrywała w fabryce Telewizja Polska. Program można będzie obejrzeć w najbliższy czwartek o godz. 17.30 w TVP Info.