Przygotowania trwały kilka miesięcy, bo – jak podkreślają i prezydent, i architekt miejski – plac Jagielloński jest przestrzenią bardzo ciekawą, ale zarazem trudną. Wytypowano tu aż 10 tzw. obszarów problemowych, m.in. kładka prowadząca do Centrum Słonecznego, stacja paliw i parking, rozbudowa NOT-u czy istniejąca zabudowa na wprost kładki.
- Chcemy, by w ogłaszanym dzisiaj konkursie wzięły udział najlepsze pracownie architektoniczne z całej Polski. Mam nadzieję, że dla architektów będzie to ciekawa wyzwanie – twierdzi prezydent Andrzej Kosztowniak.
Startujący w konkursie mają przed sobą dwa zadania – zaplanować, jak ma wyglądać sam plac Jagielloński, czyli teren ograniczony ul. Struga i Kelles-Krauza oraz bryłą teatru, a także podpowiedzieć, co powinno się znaleźć w otoczeniu placu. Autorzy najlepszej koncepcji mogą liczyć na 25 tys. zł.
- Regulamin konkursu został sformułowany w ten sposób, by zostawić architektom jak największą swobodę projektowania. Na samym placu chcemy mieć pomnik Jagiellonów, ale to uczestnicy konkursu wskażą nam konkretne miejsce, gdzie stanie, oraz określą jego gabaryty i materiały, z jakich powinien być zrobiony – tłumaczy architekt miejski Stanisław Bochyński. - W przypadku samego placu oczekujemy rozwiązań szczegółowych, które będzie można przedstawić potem w projekcie budowlanym.
Na projektowanie pracownie mają czas do lutego przyszłego roku. Prezydent Kosztowniak nie pozostawia złudzeń co do realizacji koncepcji – w przyszłorocznym budżecie na pewno nie będzie pieniędzy na zagospodarowanie placu Jagiellońskiego.