Stanowisko prezentujemy w całości.
"Izba Przemysłowo-Handlowa Ziemi Radomskiej, a także firmy w niej zrzeszone, uważają, że kształtowanie rozwoju aglomeracji w zakresie handlu (w tym wielkopowierzchniowego), usług, komunikacji, oświaty, służby zdrowia itd., powinno wynikać z aktualnych i perspektywicznych potrzeb społeczności miasta i regionu oraz realnych programów ich zaspokojenia.
Jednym z kluczowych dla naszego miasta jest program walki z bezrobociem, będącym wstydliwym efektem transformacji, a szczególnie totalnej likwidacji przemysłu w Radomiu. Ostatni duży zakład produkcyjny właśnie upadł. Na szczęście, chociaż zbyt wolno, gospodarka odradza się w postaci setek drobnych przedsiębiorstw o różnym charakterze. Drobni przedsiębiorcy dają pracę i utrzymanie zdecydowanej większości Radomian. Rozwój tego sektora daje nadzieję na ożywienie innych sektorów, również związanych z wyższymi potrzebami, typu kultura, sztuka itp., ale warunkiem jest wzrost zamożności i przywiązanie mieszkańców do swojego miasta. Dlatego wszelkie inicjatywy lokalne, a szczególnie drobną przedsiębiorczość, należy chronić i wspierać.
Bardzo pochlebne opinie środowiska Radomskich Decydentów o zainteresowaniu inwestora zagranicznego zbudowaniem supermarketu budowlanego CASTORAMA są o tyle niepokojące, że nie wynikają z jakichkolwiek analiz potrzeb i skutków budowy kolejnego gigantycznego centrum handlowego w granicach miasta. Wspomniane w relacjach prasowych 100 nowych miejsc pracy jest w naszej ocenie iluzoryczne, bo nie uwzględnia skutków w postaci likwidacji przynajmniej 200-300 etatów w istniejącej już dość bogatej sieci sklepów, hurtowni i marketów budowlanych. Firmy te zainwestowały dorobek życia w rozwój, wykształciły pracowników i zapewniły im źródło utrzymania.
Budowa tego i podobnych centrów handlowych przyczynia się do dalszego wyludnienia i martwicy centrum dużego miasta. Miasto musi mieć spójny, długofalowy plan. Jednym z jego elementów jest Plan Zagospodarowania Przestrzennego, ale nie miejscowy, który często jest oderwany od reszty, lecz kompleksowy, spajający miasto w jeden organizm.
Wskutek postępującej martwicy centrum Radomia, zamknięto na Rynku aptekę, która tam działała od 170 lat. Zamarł ruch na Rynku. Nie ma tam nic, co by przyciągnęło mieszkańców, nie ma ważnych ciągów pieszych, a przecież ta część miasta jest najciekawsza i najważniejsza. Na Żeromskiego wieczorem hula wiatr, a całe życie przenosi się do Centrów Handlowych. Czy perspektywicznie Radom ma być miastem wtopionym w ogromne centrum handlowe, czy handel będzie integralną częścią dużego europejskiego miasta?
Reasumując, w przedmiotowej sprawie i na obecnym etapie Izba Przemysłowo-Handlowa Ziemi Radomskiej popiera postulaty własnych członków i Nieformalnej Grupy Protestacyjnej Przedsiębiorców Przeciwko Budowie Kolejnych Super i Hipermarketów.
Izba jest gotowa do konsultacji społecznych dotyczących rozwoju miasta i regionu, czego niejednokrotnie dawała wyraz podczas licznych spotkań z władzami Miasta. "