Do pojedynków dojdzie dziś o godz. 17.00. Na własnym boisku Radomiak zmierzy się z Ursusem Warszawa, a Broń wyjedzie do Sieradza, gdzie zagra z tamtejszą Wartą.
Ursus bardzo dobrze spisuje się wiosną. Niemal pewny kandydat do spadku po jesieni, wygrał na wiosnę aż pięć pojedynków, tylko dwa przegrywając. Na wyjeździe grał dwa razy, i dwa razy zwyciężał, w tym z ówczesnym liderem Pogonią Siedlce przed dwoma tygodniami 1:0. Radomiak zdobył w rundzie rwanżowej 11 pkt, mając na koncie trzy zwycięstwa, dwa remisy i dwie porażki. W tabeli "zieloni" zajmują czwarte miejsce, a Ursus - 12.
Lider tabeli, Broń Radom, jeszcze na wiosnę nie przegrał. 5 zwycięstw i dwa remisy to doskonały bilans, zważywszy, że podpieczni Artura Kupca tylko dwa razy wystąpili w roli gospodarza i to na gościnnym stadionie w Kozienicach. Warta odniosła trzy zwycięstwa, dwa mecze zremisowała i dwa razy przegrała. Gospodarze zajmują aktualnie 14 lokatę.
Jesienią Radomiak pokonał Ursusa na wyjeździe aż 4:0, a Broń męczyła się z Wartą w Kozienicach zwyciężając 3:2.
Wszelkie atuty są więc po stronie naszych drużyn, ale mecze na wiosnę z zespołami grającymi o "życie" naprawdę nie są łatwe.