Żaden z członków nie został wcześniej poinformowany o ewentualnej „przeprowadzce”. Z dnia na dzień nakazano Towarzystwu wynieść się z Łaźni, na ul. Żeromskiego w bliżej nieokreślone miejsce.
- Sytuacja wydaje się być bardzo dziwna, ze względu na niedawne odwołanie dyrektorki Łaźni, Magdaleny Grzyb. Nie chodzi już o samo wyrzucenie na bruk RTF, ale o fakt, że ktoś próbuje wepchnąć politykę do kultury. Miesiąc temu władze miasta wręczyły nam medal, a dziś bez słowa wyjaśnienia nas wyrzucają! Poważnie rozważamy utworzenie rady, w której znajdowaliby się przedstawiciele wszystkich środowisk kulturalnych. Tak nie można postępować, mamy bardzo dużo planów, chcieliśmy m. in.: przyciągnąć do nas młodzież i szlifować technikę fotografii, malarstwa czy rysunku z młodymi ludźmi. W tej chwili jest to jednak niemożliwe. – powiedział nam Leszek Rejmer, członek RTF.
Na jutro zwołana została sesja nadzwyczajna Rady Miejskiej. Członkowie RTF poprosili radnych o rozmowę przed rozpoczęciem sesji. Nie udało nam sie natomiast skontaktować z wiceprezydentem Ryszardem Fałkiem. Do sprawy wrócimy.