Kilka dni temu, na jeden z takich właśnie numerów telefonu, który ma służyć pomocą, zadzwoniła młoda dziewczyna. Oświadczyła, ze ma 12 lat, że jest sama, że nikt się nią nie zajmuje, że nie ma pieniędzy, że zamierza popełnić samobójstwo.
Gdy rozmowa telefoniczna została przez nastolatkę przerwana, natychmiast zostały podjęte kroki zmierzające do jej odnalezienia, ponieważ jednak dane które podała były nieprawdziwe, początkowo nie udało się tego zrobić.
Wówczas do działania wkroczyła Policja, mnóstwo ludzi postanowiło odnaleźć dziewczynę i jej pomóc. Policjanci w niedługim czasie ustalili kim jest i gdzie przebywa. Gdy do niej dotarli, okazało się, że mieszka i żyje z rodziną, w normalnym, zwyczajnym domu, chodzi do szkoły.
Jak ustalono dwie koleżanki, 14-latki postanowiły sobie zwyczajnie zażartować. Chyba żadna z nich nie zdawała sobie sprawy z tego co robią i z tego ile szkody wyrządzają swoim zachowaniem, ile osób zaangażowały do działania, a w czasie gdy dziewczynki sobie żartowały ktoś inny mógł naprawdę potrzebować pomocy. Nastolatki pozostawiono pod opieką rodziców a o ich zachowaniu została powiadomiona dyrekcja szkoły.