Pod koniec stycznia kierowca przewożący warty prawie pół miliona złotych transport alkoholu zgłosił rozbój, którego mieli na nim dokonać nieznani mężczyźni niedaleko Radomia. Rozbojarze zadziałali metodą na tzw. policjanta. Kierowca opowiedział przesłuchującym go policjantom, że gdy prowadził ciężarowego mana, zajechało mu drogę osobowe auto, z którego wyszło kilku mężczyzn. Następnie zastraszyli go bronią i kazali jechać do Radomia, gdzie przy udziale innych osób odczepili naczepę. Sprawcy obezwładnili go pomocy taśmy klejącej i uciekli z miejsca napadu. Kierowca po oswobodzeniu się powiadomił o napadzie policję.
Żmudne dochodzenie mazowieckich "kryminalnych" wspieranych przez prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Radomiu przyniosło jednak inne wyjaśnienie zgłoszonej kradzieży. Według ustaleń funkcjonariuszy transport alkoholu nie trafił do magazynów niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego, ponieważ nie było żadnego napadu na kierowcę. Jak się okazało plan został wcześniej obmyślony przy współudziale kierowcy ciężarówki. Po kradzieży naczepy mężczyźni przetransportowali alkohol do Gdyni, gdzie naczepa została ukryta na jednym z parkingów portowych. Tam został on kupiony przez paserów, którzy mieli wysokoprocentowy ładunek upłynnić na terenie województwa pomorskiego.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP zs. w Radomiu zatrzymali w ostatnim czasie 16 osób mających udział w fikcyjnej kradzieży alkoholu. Są to osoby w wieku 28-55 lat. Część z nich była już wcześniej karana za rozboje i kradzieże z włamaniem. Funkcjonariusze odzyskali także część ładunku alkoholu, którego przestępcy nie zdołali sprzedać.
Cała szesnastka będzie teraz odpowiadała przed Sądem Rejonowym w Radomiu, gdzie został przeciw nim skierowany akt oskarżenia. Za kradzież z włamaniem grozi im do 10 lat więzienia, za paserstwo do 5 lat więzienia. Kierowca dodatkowo będzie odpowiadał za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie, za co grozi mu do 2 lat więzienia. W czasie prowadzonego śledztwa część z zatrzymanych osób została tymczasowo aresztowana. Innych objęto dozorami policyjnymi.