- Ekopatrol zajmie się przede wszystkim zwierzętami. Do jego zadań należeć będzie m. in. monitoring czipowanych psów. Ci właściciele, którzy swoich czworonogów nie dopilnują – ich psy uciekną, pogryzą kogoś, znajdą się w schronisku - zostaną ukarani właśnie przez ekopatrol. Poza tym specjalnie przeszkolony patrol miałby za zadanie chwytanie zwierzyny dzikiej i stwarzającej niebezpieczeństwo oraz realizowanie innych zadań z zakresu ochrony środowiska. Radomski ekopatrol stworzony zostałby na wzór warszawskiego – wyjaśnia Piotr Stępień, rzecznik straży miejskiej.
Do pracy ekostażnikom potrzebny będzie również specjalny radiowóz, służący do przewozu zwierząt wyposażony w wyspecjalizowany sprzęt herpetologiczny (łapaki, chwytaki). Taki wóz dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Grażyna Krugły oglądała w warszawskim schronisku dla zwierząt Na Paluchu. Cena samochodu wynosi ok. 106 tys. zł. Dotychczas zwierzęta przewożone są w Radomiu samochodami patrolowymi służącymi do przewozu ludzi, zupełnie nieprzystosowanymi do transportu zwierząt.
Pracownicy schroniska w Warszawie wyrazili także gotowość bezpłatnego przeprowadzenia szkolenia radomskich strażników, ucząc ich m. in. rozpoznawania zwierząt dzikich i niebezpiecznych oraz sposobów ich chwytania.
Warto dodać, że do zadań ekopatroli w innych miastach należą także usuwanie skutków anomalii pogodowych, kontrole terenów zielonych, kontrole posesji pod kątem przestrzegania ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach czy kontrole i obserwacje dzikich wysypisk śmieci.
Warunkiem powstania ekopatrolu jest przyjęcie przez radnych podczas poniedziałkowej sesji zmian w regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie gminy.