- W piątek po południu prezydent Andrzej Kosztowniak podjął decyzję o zawieszeniu pani dyrektor w obowiązkach do czasu zakończenia postępowania karnego – powiedziała nam Ryszarda Kitowska z biura prasowego magistratu.
Zofii K. oraz jej zastępczyni Justynie W. prokuratura, przypomnijmy, postawiła zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych wynikających z uregulowań zawartych w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej, a odnoszących się do procedur organizowania i przeprowadzania egzaminów w zakresie zapewnienia prawidłowego przebiegu egzaminu gimnazjalnego mającego na celu zapobieżenie niesamodzielnej pracy uczniów. Obie podejrzane przekroczyły swoje uprawnienia w ten sposób, że udostępniły zdającym uczniom kartki z rozwiązaniami zadań oraz udzielały podpowiedzi, czym działały na szkodę interesu publicznego. Rzecz dotyczy egzaminu przeprowadzanego w kwietniu 2009 roku, a obie panie z racji pełnionych funkcji jednocześnie przewodniczyły szkolnemu zespołowi egzaminacyjnemu.
Zofia K. i Justyna W. nie przyznały się do stawianych zarzutów i odmówiły składania wyjaśnień. Śledztwo prowadzone jest nadal.
W przypadku odwołania lub zawieszenia dyrektora szkoły, placówką do czasu wyboru nowego kieruje zastępca. W tym przypadku zastępczyni Zofii K. ma takie same zarzuty, jak jej szefowa. - Gimnazjum kieruje zastępca. Zastepcy nie możemy odwołać, ponieważ to nie miasto jest jego pracodawcą tylko dyrektor szkoły. Tylko w takim przypadku, gdyby pani dyrektor odwołała swoją zastepczynię, moglibyśmy powolać kierownika gimnazjum spośród nauczycieli - tłumaczy Leszek Pożyczka, dyrektor wydziału edukacji UM.