"Program wspierania zdrowia prokreacyjnego dedykowanego dla mieszkańców Radomia" będzie finansowany w ramach budżetu obywatelskiego. Oznacza to, że to sami radomianie zdecydowali o jego wyborze spośród wielu innych zaproponowanych przez wnioskodawców.
Z programu mogą korzystać pary z Radomia, które bez powodzenia starają się o dziecko, a nigdy wcześniej nie były zdiagnozowane pod kątem niepłodności i jej przyczyn. Na ten cel miasto zarezerwowało ponad 2,3 mln zł.
"Podstawą programu jest bezpłatna diagnostyka. Oprócz konsultacji ginekologicznych, andrologicznych czy urologicznych, proponujemy szereg badań specjalistycznych i wsparcie psychologiczne" - poinformowała specjalista ginekolog - położnik Monika Bator-Gregorczyk, której klinika realizuje program.
Drugi programu to "In vitro dla Radomia - leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego". Zgodnie z założeniami w tym roku skorzysta z niego 25 par. Miasto przeznaczyło na ten cel 300 tys. zł. Konkurs na realizację zadania wygrało Parens Centrum Leczenia Niepłodności z Krakowa.
W leczeniu niepłodności najczęściej wykorzystywane jest sztuczne zapłodnienie metodą in vitro. W Polsce w latach 2013-2016, kiedy obowiązywała refundacja zabiegów przez państwo, dzięki metodzie in vitro urodziło się ponad 22 tys. dzieci. Obecnie metoda ta nie jest dofinansowywana przez państwo.
W ostatnich latach pary borykające się z niepłodnością mogły liczyć na dofinasowanie metody in vitro przez niektóre samorządy. Jako pierwsze miasto w Polsce, zdecydowała się na to 10 lat temu Częstochowa. W kolejnych latach dołączyły do niej m.in. Płock, Kraków, Warszawa, Sosnowiec, Słupsk czy Gorzów Wielkopolski, a także samorządy wojewódzkie np. Mazowsza czy Wielkopolski.
23 marca Koalicja Obywatelska (KO) złożyła w Sejmie obywatelski projekt ustawy ws. refundacji procedury in vitro, pod którą zebrano pół miliona podpisów.
Niepłodność jest klasyfikowana przez WHO jako choroba cywilizacyjna. Na świecie dzięki metodzie in vitro urodziło się 9 mln dzieci, w tym - jak podają przedstawiciele KO - co najmniej 100 tys. w Polsce. Problem niepłodności dotyka 15-20 proc. par w wieku prokreacyjnym. Szacuje się, że w Polsce niepłodność może dotyczyć nawet 3 mln osób.