W piątek patrol Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Radomiu został skierowany na interwencję domową na ulicę 25-czerwca w Radomiu. Gdy policjanci dotarli na miejsce, na klatce schodowej zastali młodą, pokrwawioną dziewczynę. Skarżyła się na bóle głowy. Policjanci natychmiast udzielili jej pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie. Od lokatorów budynku i rannej kobiety dowiedzieli się, że w jednym z mieszkań zabarykadował się 28-letni mężczyzna, który wcześniej pobił swoją matkę oraz 17-letnią siostrę, którą kopał i uderzał młotkiem.
W mieszkaniu miało też być dwoje dzieci w wieku 5 i 7 lat. Jak się jednak okazało zdołały uciec do sąsiadki. 28-latek zaczął wyrzucać przez balkon różne przedmioty, w tym meble. Wezwana na miejsce jednostka straży pożarnej zabezpieczyła teren wokół kamienicy. Mężczyzna, który był pod wpływek alkoholu krzyczał, ze poderżnie sobie gardło lub się powiesi. Ponieważ zaistniało realne zagrożenie życia, policjanci wraz ze strażakami wyważyli drzwi i weszli do mieszkania. Po wejściu, funkcjonariusze zauważyli, że 28-latek się powiesił. Podbiegli do niego i odcięli. Natychmiastowa pomoc jakiej mu udzielili zapobiegła tragedii.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala, jak się okazało nie odniósł poważnych obrażeń i obecnie przebywa pod nadzorem policjantów na oddziale szpitala w Krychnowicach. Obecnie trwają dalsze czynności mające na celu ustalenie przebiegu zdarzenia i przedstawieniu mężczyźnie ewentualnych zarzutów.