Decyzję o wyborze tej jednostki Prokuratura Apelacyjna podjęła wczoraj. - Prokuratura postanowiła uwzględnić wniosek prokuratura okręgowego o przekazanie sprawy poza okręg radomski. Zdecydowała tak z uwagi na rzeczywiście mogące się rodzić wątpliwości co do bezstronności prokuratorów z jednostek okręgu radomskiego wobec osób, których śledztwo dotyczy - powiedział nam prokurator Grzegorz Janicki, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.
Ewentualne niedopełnienie obowiązków przez Kosztowniaka i Skibę to jeden z wątków śledztwa w sprawie nieprawidłowości w RTBS Administrator. O tym, co dzieje się w miejskiej spółce, powiadomił prokuraturę Paweł Stępień, którego prezydent odwołał 30 kwietnia ubiegłego roku ze stanowiska wiceprezesa RTBS z powodu zatajenia „informacji istotnych dla sprawowanej funkcji”. Mogło chodzić o to, że Paweł Stępień nie poinformował władz Administratora, iż został skazany prawomocnym wyrokiem za jazdę pod wpływem alkoholu, a korzystał ze służbowego auta. Zwolniony wiceprezes dostarczył śledczym taśmy, które nagrał w hotelu Wsola, gdzie we wrześniu 2009 roku spotkali się: prezydent Kosztowniak, wiceprezydent Skiba, prezes Administratora i Stępień właśnie. Mowa była wtedy o nieprawidłowościach w RTBS-ie.
W lutym tego roku prezes Administratora usłyszał zarzuty, a pod koniec marca prokuratura sporządziła akt oskarżenia i skierowała go do sądu. Karol F. został oskarżony o działanie na szkodę rządzonej przez siebie spółki, która w wyniku tych działań poniosła straty w wysokości 18 tys. 647 zł. Prokuratura zarzuca Karolowi F., że w lipcu 2009 roku otrzymał 2 tys. 337 zł za wyjazdy na szkolenia, w których w rzeczywistości nie uczestniczył. Administrator zapłacił też 2 tys. 750 zł za kolację dla uczestników Wyścigu Solidarności. – W lipcu 2009 roku w czasie spotkania w gabinecie wiceprezydenta Roberta Skiby zastanawiano się, jak rozliczyć tę imprezę. To Karol F. wpadł na pomysł, żeby całą sumę zaksięgować jako koszt zarządzania wspólnotami mieszkaniowymi. Owszem, zaproszono pięciu przedstawicieli wspólnot, ale żaden z nich nie przyszedł.
Najwięcej, bo 12 tys. 962 zł, RTBS stracił zwalniając jednego z pracowników z obowiązku świadczenia pracy i płacąc mu od 24 lipca do końca grudnia 2009 miesięcznie 2,4 tys. zł brutto. Decyzję o zwonieniu go z obowiązku świadczenia pracy podjęli wspólnie: Karol F. i prokurent spółki Błażej P., który jest drugim oskarżonym w tej sprawie. Obaj nie przyznają się do winy i odmówili składania wyjaśnień.
Do odrębnego postępowania prokuratura wyłączyła materiały dotyczące niepoinformowania wymiaru sprawiedliwości o nieprawidłowościach w miejskiej spółce. Chodzi io ustalenie, czy doszło tu do zaniedbania przez prezydenta i wiceprezydenta swoich obowiązków. Od razu jednak - by wykluczyć posądzenia o stronniczość - radomska prokuratura wnioskowała o wyznaczenie innej jednostki do prowadzenia tej sprawy.