Gdańską uchwałę o utrzymaniu czystości i porządku na terenie miasta, która nakładała obowiązek znakowania psów, zaskarżył rzecznik praw obywatelskich. Jak informuje portal Rzeczpospolita (www.rp.pl) rzecznik uznał, że brakuje podstawy prawnej aby zobowiązać do ujawniania danych osobowych takich jak imię, nazwisko, adres zamieszkania.
Stanowisko rzecznika potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny. - Trzeba jednak pamiętać, że WSA nie odnosi się uchwał innych rad miejskich, tylko gdańskiej. Sąd nie rozstrzygnął tak naprawdę co w związku z rejestracją i znakowaniem psów, bo zapisy uchwały nie zostały uchylone... - mówi Grażyna Krugły, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UM.
Dyrektor zaznacza także, że z uchwałami zapoznaje się wojewoda, który ma 30 dni na ich uchylenie. - Jak widać do tego w naszym przypadku nie doszło. Cztery tysiące czipów zostało praktycznie wszczepionych czworonogom, a akcja cieszyła się ogromną popularnością. Już kilkakrotnie strażnicy miejscy dzięki kapsułce odnaleźli właściciela psa – dodaje Grażyna Krugły.
Czipowanie zgodne z prawem, czy nie?
Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że wszczepianie czipów z danymi właścicieli w Gdańsku jest możliwe tylko za ich zgodą. Czy zatem i w Radomiu nie musimy znakować czworonogów?
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu