Oferta skierowana była zarówno do osób bezrobotnych, jak i pracujących. Warunek był jeden – pomysł na własną, oryginalną działalność gospodarczą. - Zgłosiło się do nas 168 osób. Z tej grupy wyłoniliśmy 60, z którymi spotkał się psycholog, by sprawdzić, kto ma predyspozycje do założenia własnej firmy. Pozostały 22 i cztery na liście rezerwowej, na wypadek, gdyby ktoś zrezygnował – tłumaczy Anna Piszczek, dyrektor projektu.
Projekt zaczął się w czerwcu ubiegłego roku. Jego wartość, z funduszy unijnych, to 1 mln 665 tys. Wyłonione przez komisję konkursową 22 asy przedsiębiorczości przez kilka tygodni poznawały tajniki rachunkowości, pisania biznes planu i prowadzenia firmy. Tak przygotowani mogli odebrać 40 tys. zł bezzwrotnej dotacji na założenie własnego przedsiębiorstwa. - Ponadto przez sześć miesięcy nasi beneficjenci mogą liczyć na tzw. wsparcie pomostowe w wysokości 1,2 tys. zł miesięcznie; pieniądze te mogą przeznaczyć na bieżącą działalność – tłumaczy Anna Piszczek.
Justyna Łaski z Szydłowca fotografowała od lat szkolnych. Marzyły jej się jednak zdjęcia podwodne, trójwymiarowe, robione z lotu ptaka. - Do fotografowania obiektów z powietrza służy urządzenie zwane mikrokopterem, na którego pokład można załadować aparat albo kamerę. Właśnie mikrokopter, oprzyrządowanie do zdjęć pod wodą i aparat do zdjęć trójwymiarowych kupiłam za unijną dotację – mówi Justyna Łaski. Jej firma Hexa Media Studio nie narzeka na brak zleceń, właśnie na zdjęcia robione z powietrza.
Kolejny as – Dagmara Derda założyła w Kazanowie szkołę językową. - Nic podobnego u nas wcześniej nie było, a na dodatkowe zajęcia z angielskiego mieszkańcy Kazanowa musieliby jeździć do Zwolenia albo Radomia. Dzięki mnie szkołę mają na miejscu – mówi Dagmara Derda. Od września ma tak dużo uczniów, że przydałoby jej się dwóch dodatkowych lektorów. Myśli, by w przyszłości poszerzyć ofertę o język niemiecki.
Teresa Czarnecka jest pedagogiem z ponaddwudziestoletnim stażem. Przez kilka ostatnich lat pracowała w tym zawodzie dorywczo. - Rozmawiając ze znajomymi usłyszałam, że w Szydłowcu brakuje miejsc w przedszkolu, nawet dla kilkudziesięciu dzieci. Pomyślałam więc: „dlaczego nie spróbować?” Znalazłam budynek na siedzibę, ale nie miałam pieniędzy na meble, wyposażenie... Dowiedziałam się o tym projekcie. Zgłosiłam się i... Królestwo Przedszkolaków działa od czerwca i opiekuje się 20 maluchami. A teraz zaproponowano mi otworzenie kolejnego niepublicznego przedszkola, w Majdowie – opowiada Teresa Czarnecka.
Projekt zakończy się w grudniu tego roku. Wszystkie asy przedsiębiorczości nawet po założeniu firmy mogą liczyć na wsparcie w zakresie marketingu czy księgowości.