- Jak to właściwie jest z tym alkoholem: szkodzi czy nie?
- Bez wątpienia alkohol niesie za sobą mnóstwo różnorodnych zagrożeń, tak dla naszego zdrowia jak również zagrożeń natury rodzinno-społecznej. Osoby uzależnione borykają się bowiem z wieloma różnymi problemami. Mogą to być konsekwencje czysto medyczne –zdrowotne , w tym także zwielokrotnione ryzyko wypadków i urazów. Lecz to nie wszystko, doskonale wiemy iż nałóg ten prowadzi często do zaburzeń życia rodzinnego, z rozwodami i porzuceniem dzieci włącznie, do problemów w kontaktach z innymi ludźmi, problemów finansowych. Alkohol jest często przyczyną przemocy wobec bliskich oraz problemów z prawem.
-Czy jest jakiś rodzaj alkoholu dopuszczany przez lekarzy, powiedzmy korzystny dla zdrowia?
-Z kardiologicznego punktu widzenia minimalne ilości alkoholu dziennie prawdopodobnie nie niosą zagrożenia. Przyjmuje się iż w populacji zależność między spożyciem alkoholu a śmiertelnością przedstawia się w kształcie krzywej U lub J. Przyjmuje się, że wypicie do 10-20 g alkoholu dziennie może nie być szkodliwe. Ale pamiętać należy że żadne duże randomizowane badanie naukowe nie udowodniło korzyści płynących ze spożywania alkoholu w prewencji chorób naczyniowo-sercowych. Natomiast dysponujemy mnóstwem dowodów na szkodliwość tego trunku. Nawet tak zachwalane przez niektórych czerwone wino niesie ze sobą wiele groźnych niebezpieczeństw. We Francji bowiem gdzie spożycie tego trunku jest chyba najwyższe na świecie obserwuje się ewidentny wzrost liczby zachorowań na marskość wątroby czy żylaki przełyku .
- Łatwo się uzależnić od alkoholu?
- Alkoholizm ma podłoże wieloprzyczynowe. Wiemy już, że element genetyczny jest tu bardzo istotny; innymi słowy - dzieci czy kuzyni osób uzależnionych są bardziej zagrożeni , dla nich nawet ten pierwszy kieliszek może być groźny i może rozpocząć problem ciągnący się przez całe życie.
-Czy alkoholizm to choroba ludzi biednych ,tzw. marginesu społecznego?
-Absolutnie nie. Dotyczy on wszystkich grup społecznych. Na pewno nie dotyka wyłącznie osób z tzw. marginesu, bezrobotnych czy życiowo niedostosowanych. Można powiedzieć ,że ta choroba jak zresztą każda inna, nie zna się na pieniądzach ,wykształceniu czy znajomościach. Często myślimy: mnie to nie dotyczy, ja jestem z dobrego domu, skończyłem dobrą szkołę, mam świetną pracę, dobrze zarabiam, więc na pewno nie wpadnę w alkoholizm. To bardzo mylne wyobrażenia... Uzależnić możemy się równie łatwo, jak dziecko nałogowego pijaka. Jeśli nie odpowiada nam abstynencja, alkoholu używajmy ostrożnie. Przestrzegam zwłaszcza przed piciem na umór. A jeśli następnego dnia leczymy kaca piwem czy wódką ,a nasz organizm wówczas toleruje alkohol , to jest to bardzo silny sygnał alarmowy ,że problem jest już w nas ,lub leży tuż, tuż. Normalną i fizjologiczną reakcją organizmu po przepiciu, po zatruciu alkoholem jest alkoholowstręt, obrzydzenie, niechęć. Zdrowy organizm wtedy nie toleruje żadnych procentów.
- Palenie przestaje być modne, zresztą palacze gnębieni są rozmaitymi zakazami. Część rzuca. Tymczasem uzależnionych od alkoholu nie ubywa...
- Po części właśnie dlatego walka z alkoholizmem jest tak trudna, że nie ma u nas mody na niepicie. Przeciwnie – niepijący spotyka się w towarzystwie – czy w grupie rówieśników, jeśli mówimy o osobach bardzo młodych – w najlepszym przypadku ze zdumieniem, w najgorszym - z odrzuceniem. Możemy też mówić o społecznym przyzwoleniu, akceptacji dla pijących czy pijanych. Niewiele osób protestuje widząc w sklepie, jak alkohol sprzedawany jest nieletnim. Nie wszyscy też odbierają kluczyki mężowi czy bratu, który z suto zakrapianych imienin postanawia wrócić samochodem.
- Do czego prowadzi uzależnienie od alkoholu?
- Średnia życia alkoholika jest o około 15 lat krótsza niż każdego innego człowieka. Nadużywanie czy choćby używanie alkoholu powoduje wypadki, które często kończą się trwałym kalectwem. Poza tym osoby uzależnione od alkoholu narażone są na kilkadziesiąt rozmaitych schorzeń – napoje wysokoprocentowe powodują bowiem lęki, uszkodzenia procesów myślenia i zdolności oceny, zaburzenia pamięci, koncentracji, psychozy, zaburzenia nastroju, uszkodzenia narządów i układów ,awitaminozy, nadciśnienie tętnicze, marskość i niewydolność wątroby, kardiomiopatie, arytmie i udary mózgowe, zaburzenia funkcji seksualnych, zespoły móżdżkowy, otępienia, padaczki, neuropatie, zapalenia wielonerwowe, encefalopatie, żylaki przełyku, choroby żołądka, zapalenia trzustki, refluksy żołądkowo - przełykowe, tzw. przełyki Barretta, urazowe pęknięcia przełyku oraz zespoły Mallory'ego – Weissa, stany zapalne błon śluzowych jamy ustnej, przełyku, żołądka i dwunastnicy, zaburzenia perystaltyki przełyku i jelit oraz upośledzenia wchłaniania prowadzące do powstania niedoborów pokarmowych. Zwiększone jest ponadto znacznie ryzyko rozwoju choroby nowotworowej.
-Jaki apel wystosowałby pan do ludzi młodych odnośnie alkoholu i nałogów?
-Zawsze staram się ich uświadomić iż wiedza jest najlepszym lekarstwem na wiele zagrożeń i niebezpieczeństw. Dlatego też przed sięgnięciem po pierwszy kieliszek winniśmy znać wszystkie fakty z tym problemem związane, wszystkie czyhające na nas konsekwencje. Wtedy łatwiej jest podjąć nam właściwą decyzję. A ta może być tylko jedna : lepiej nie sięgać po tą wątpliwą przyjemność i poprzez to uniknąć wielu nieszczęść i cierpień.” Dziękuję, nie piję!” Myślę, że już najwyższy czas na taką modę! Być trzeźwym to być cool i trendy! Tylko poznając zagrożenia nie damy się utopić!!!
W naszym cyklu artykułów przybliżyliśmy Państwu problem alkoholizmu, pokazaliśmy wielorakie konsekwencje z nim związane, a tym samym próbowaliśmy Państwa przekonać, że lepiej nie sięgać po tą wątpliwą przyjemność i poprzez to uniknąć wielu nieszczęść i cierpień.
Fundacja na Rzecz Promowania Zdrowia, Sportu i Talentów
Salus Et Facultas
w ramach:
Przeciwdziałania uzależnieniom i patologiom społecznym - edukacja publiczna z zakresu przeciwdziałania uzależnieniom w formie serii artykułów publikowanych na stronie www.radom24.pl .
Projekt współfinansowany ze środków Gminy Miasta Radom.