Pieniądze pochodzą z rezerwy ogólnej tegorocznego budżetu miasta, a na taką zmianę w budżecie zgodzili się podczas ostatniej, poniedziałkowej, sesji radni. O ustanowienie nagrody, przypomnijmy, wnioskowało prezydium RM.
Do policji – jak nam powiedział aspirant Andrzej Lewicki, oficer prasowy KMP – pieniądze jeszcze nie dotarły. - To cała procedura. Nie jest tak, że jednego dnia radni podejmują uchwałę, a następnego dnia pieniądze znajdą się na koncie policji – wyjaśnia przewodniczący RM Dariusz Wójcik.
Jakub Wójtowicz, przypomnijmy, został zaatakowany wraz z kolegą w pobliżu przejścia pod ul. Słowackiego. Został pobity i niewykluczone, że porzucony na torach. Przejeżdżający pociąg zmiażdżył 17-latkowi rękę, którą lekarze musieli amputować. Policji nie udało się dotychczas ustalić sprawców.
Przejście podziemne przy ul. Słowackiego od lat uchodzi za niebezpieczne. - Z policji otrzymaliśmy zapewnienie, że przejście podziemne zostanie objęte szczególnym nadzorem przez dzielnicowego. Również straż miejska zapewniła nas, że patrole zwrócą na to miejsce dużą uwagę – mówi Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu i Komunikacji, który jest gospodarzem przejścia.
Tunel jest tez bezustannie dewastowany. - Usuwanie skutków działalności wandali kosztuje nas sporo. W 2010 roku naprawy uszkodzonego oświetlenia oraz malowanie sufitu pochłonęły ok. 25 tys. zł. W ubiegłym roku prace te kosztowały około 15 tys. zł – wylicza Dariusz Dębski. - Przykładowo naprawione przez naszego wykonawcę oświetlenie zostało na przełomie września i października ponownie zdewastowane. Kilka tygodni później kolejny raz wymienialiśmy uszkodzone lampy. Tylko ta jedna październikowa naprawa pochłonęła ok. 3 tys. zł.