O całej sprawie głośno zrobiło się na początku tego miesiąca. - Mam apel do pana prezydenta, żeby wycofać się z tego przetargu i ogłosić go na wiosnę, po zakończeniu lig. W tej chwili może dojść do kompromitacji. Wstyd będzie, gdy nasze drużyny będą grać w Kielcach, Ostrowcu Świętokrzyskim, albo w Warszawie. To nie jest promocja naszego miasta, to jest wystawianie naszego miasta na pośmiewisko - mówił wówczas przewodniczący Rady Miejskiej, Dariusz Wójcik.
Jak się okazało, problemu nie będzie... bo znów na ogłoszony przez MOSiR przetarg, nikt nie odpowiedział. Najprawdopodobniej jednak radomska spółka straci dofinansowanie z funduszy Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz dodatkowo z Funduszy Norweskich na zainstalowanie na dachu hali ogniw fotowoltaicznych. Dach miał zostać wyremontowany, bo istniejący nie uniósłby takiego obciążenia.
MOSiR zmuszony jest przełożyć prace na przyszły rok i szukać nowego programu, z którego mógłby dostać dofinansowanie. Jedno jest pewne, Czarni i ROSA rozpoczną nowy sezon w hali przy ul. Narutowicza.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>