Początek spotkania był bardzo wyrównany, mimo że to gospodarze mieli inicjatywę w ataku. Trójki trafiał Roberts Stumbris, ale swoimi akcjami starali się odpowiadać Ahmed Hill i Anthony Ireland. Po późniejszej kontrze Jabariego Hindsa GTK miało sześć punktów przewagi. A.J. English, który wreszcie wrócił do HydroTrucku, znacznie zmniejszył tę różnicę, ale kolejne trafienie Hindsa oznaczało, że po 10 minutach było 25:21.
W drugą kwartę świetnie wszedł zespół prowadzony przez debiutującego Marosa Kovacika - po akcji Stumbrisa miał 13 punktów przewagi. HydroTruck miał spore problemy z konstruowaniem ataku, dzięki czemu gliwiczanie kontrolowali sytuację. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 51:36.
Zaraz na początku trzeciej kwarty przewaga drużyny z Gliwic urosła aż do 20 punktów. Ekipa trenera Mihailo Uvalina po raz kolejny nie była w stanie nawiązać rywalizacji. Nadal gościom brakowało skuteczności, a po trójce Daniela Gołębiowskiego różnica wynosiła aż 26 punktów. W końcówce tej części meczu HydroTruck zanotował jednak świetną serię 12:0 i po rzutach Hilla zbliżył się do stanu 68:54.
W kolejnej części meczu radomianie zbliżyli się nawet na osiem punktów po akcji Aleksandra Lewandowskiego. To nie był koniec! Po rzucie wolnym Filipa Kraljevicia przegrywał tylko pięcioma! Przyjezdni walczyli do samego końca, mimo trójek Puta i Stumbrisa. Na pół minuty przed końcem po rzucie z dystansu Moore’a różnica wynosiła tylko dwa punkty! W kolejnej akcji trafił jednak Put i to było kluczowe trafienie meczu. Później rzuty wolne dołożył Stumbris i ostatecznie GTK wygrało 86:82.
Radomianie przegrali bardzo ważny pojedynek z drużyną, która zajmowała przed tą kolejką ostatnie miejsce w tabeli EBL...
Tabela - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają u siebie ze Spójnia Stargard.
GTK Gliwice - HydroTruck Radom 86:82 (25:21, 26:15, 17:18, 18:28)
GTK: Put 21, Stumbris 19, Hinds 13, Gołębiowski 12, Radwański 9, Wiśniewski 7, Dodd 5, Krajina, Williams.
HydroTruck: Ireland 24, Hill 20, Moore 11, Lewandowski 9, English 6, Kraljević 5, Zegzuła 3, Wall 2, Żmudzki 2, Dzierżak.