W początkowym okresie gry wynik oscylował wokół remisu. W drużynie gospodyń mogła podobać się gra Oliwii Laszczyk. Przyjezdne odskoczyły na dwa punkty po punktowym bloku na Laszczyk, prowadziły 12:10. Miejscowe siatkarki popełniły błędy własne, miały problemy z przyjęciem. Po tym jak punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Madison Bugg, było 17:12 dla Radomki. Przy serii zagrywek Wiktorii Nowak zespół Płomienia zbliżył się na dwa punkty, przegrywał 15:17. Wówczas o przerwę na żądanie poprosił trener Błażej Krzyształowicz. Jego podopieczne szybko powiększyły przewagę do pięciu punktów (20:15). Punktowe ataki Samary Rodrigues de Almeidy dały Radomce siedmiopunktowe prowadzenie (23:16). Seta atakiem ze środka zakończyła Justyna Łukasik.
W drugiej partii spotkania Płomień dotrzymał kroku swoim rywalkom do stanu po 4. Zespół z TAURON Ligi odrzucił od siatki miejscową ekipę, punktował w kontratakch, przy serii zagrywek Justyny Łukasik prowadził 10:5. Radomianki kontrolowały boiskowe wydarzenia, lepiej zagrały w przyjęciu oraz w obronie. Po ataku ze środka w wykonaniu Justyny Łukasik miały pięć punktów więcej niż Płomień (16:11). Błędy własne podopiecznych trenera Krzysztofa Zabielnego powiększyły przewagę na korzyść zespołu z Radomia do siedmiu punktów (22:15). Przyjezdne atakiem ze skrzydła zakończyły drugiego seta.
Ostatni set spotkania toczył się pod dyktando przyjezdnych. Sosnowiczanki nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia, nadziewały się na blok swoich rywalek i przegrywały 5:10. Proste błędy, które popełniły gospodynie sprawiły, że tablica wyników wskazała prowadzenie Radomki, było 15:8 dla nich. Po tym jak serią punktowych zagrywek popisała się Madison Bugg Radomka prowadziła 22:10. Tego jednostronnego seta atakiem zakończyła Gozde Yilmaz.
Trans-Ann Płomień Sosnowiec – Moya Radomka Lotnisko Radom 0:3 (19:25, 17:25, 13:25)
Radomka: Samara, Bugg, Yilmaz, Murek, J. Łukasik, Moskwa, Adamek (libero).