"Wojskowi" ponownie przegrali wyraźnie z rywalem, który oszczędzał się na fazę play-off. W naszej drużynie m.in. nominalny rozgrywający West, grał na pozycji... przyjmującego.
Czarni utrzymali się w lidze, zakończyli sezon na 15. miejscu, ale wszyscy ludzie związani z klubem, będą jak najszybciej chcieli zapomnieć o tych rozgrywkach. Żadnego zwycięstwa u siebie (nigdy w historii radomianie nie wygrali w hali RCS), tylko trzy wygrane na wyjeździe, pozwoliło wyprzedzić BBTS. Miejmy nadzieję, że kolejny sezon będzie zdecydowanie lepszy w wykonaniu WKS-u.
Indykpol AZS Olsztyn - Cerrad Enea Czarni Radom 3:1 (24:26, 25:21, 25:13, 25:21)