Amerykanin urodził się 20 lipca 1993 roku w mieście Wichita w stanie Kansas. Mierzy 185 cm. W NCAA występował w drużynie Sam Houston State Bearkats. W ostatnim roku na uczelni notował średnio 10 punktów, 4 asysty i 4 zbiórki. W 2015 roku brał udział w drafcie NBA, wybrany jednak nie został. W tym samym roku rozpoczął karierę międzynarodową w Europie.
Pierwsze dwa sezony spędził w Gruzji, grając w drużynie Mgzavrebi-Armia Tbilisi, występującej w gruzińskiej SuperLidze. W Gruzji z drużyną kończył rozgrywki odpowiednio na 6. i 7. miejscu. W każdym z sezonów notował bardzo dobre statystyki. Najpierw 15, w kolejnych rozgrywkach 18 punktów średnio w każdym meczu. W sezonie 2018/2019 przeniósł się do innej, gruzińskiej ekipy, BC MIA Academy Titebi, gdzie jeszcze bardziej rozwinął skrzydła. Jego średnie to 20 punktów, 6 asyst i 5 zbiórek. Statystycznie był to jego najlepszy sezon w karierze. Kolejny spędził w innej gruzińskiej drużynie, Kutaisi 2010, z którą zakończył rozgrywki na 4. miejscu, zaliczając średnio 17 punktów i 6 asyst - czytamy na oficjalnej stronie klubu.
Po czterech latach w Gruzji przyszła kolej na kolejną, europejską nację. Sezon 2021/2022 rozegrał w macedońskiej ekstraklasie. Najpierw reprezentował barwy MZT Skopje Aerodrom, a końcówkę sezonu zagrał dla Gostivar 2015. Teraz przyszedł czas na Polskę i Radom.
Trener Robert Witka o Kaheemie: poszukiwania obcokrajowca były specyficzne, bowiem w 1. lidze można mieć w składzie tylko jednego zawodnika z innego kraju. Mieliśmy zarówno dylemat jak i obawy, chociażby przy ściągnięciu gracza prosto po uczelni, który jeszcze nie miał okazji występować daleko od domu. Zmiana kultury, nawyków, bycie samemu wiązałoby się z ryzykiem, bo nie wiadomo do końca jak taki właśnie zawodnik na tak dużą zmianę by zareagował. Dlatego też długo myśleliśmy o koszykarzu zza granicy, nie tylko o narodowości, doświadczeniu, ale i pozycji, na jakiej gra, by finalnie dokonać właściwego wyboru. Ciężko było znaleźć zawodnika, który grał w innych ligach i występował tam jako jedyny obcokrajowiec. Jednak po długich poszukiwaniach, dokonaliśmy, sądzę, trafnego wyboru. Kaheema uważam za duży talent. Bardzo mądrze dzieli obowiązki kreatora, a także egzekutora. Zaimponował mi również swoją grą w obronie, oczywiście biorąc pod uwagę jego okres gry w Europie. Był w czołówce przechwytujących i miał świetne statystyki obronne względem swoich parkietowych vis-a-vis. Uważam, że na tę chwilę ten zawodnik był dla nas najlepszą opcją ze wszystkich, którym się przyglądaliśmy i z pewnością pomoże drużynie na każdym boisku, na jakim przyjdzie nam walczyć o ligowe punkty.